Wielki Boże! Patrząc z góry, jak tu wiedzie życie, który; Karzesz srogo złe sprawy, lecz zawsześ Pan łaskawy. Wejrzyj Ojcze na tę ziemię i zachowaj ludzkie plemię, Od głodu, wojny, daj chleb i czas spokojny.
Z Twej woli się wszystko dzieje, deszcz pada i słońce grzeje, Kwiat wschodzi, ziemia daje stokrotne urodzaje. Gdy zboża w polu zrodzone, leżą powałem zwalone; Znakiem zbytnia ulewa, że Bóg się na nas gniewa. Grzmotem, piorunami i grady On niszczy pola i sady: Gdy ludzkie nieprawości karze w sprawiedliwości. Jeśli i my ukaranie zasłużymy, racz też Panie! Przebaczyć nasze winy i przyjąć za swe syny. Już siewny czas nam nastaje, użycz Panie urodzaje, Udziel polom żyzności, daj wszelkiej obfitości. Panie wszechmocny, Ojcze narodu, racz nam udzielić (deszczu potrzebnego, czasu pogodnego, pożegnania Twego), aby uznał naród Twój, żeś Ty jest Panem Bogiem naszym.
Każdy przydrożny krzyż przypomina, kto tu naprawdę rządzi (na szczęście!). Warto pomodlić się pod krzyżem o dobry urodzaj. Także w mieście, a może zwłaszcza tam, gdzie matka ziemia pokryta jest asfaltem, betonem czy kostką. Tam, gdzie gubi się kontakt z ziemią, łatwiej można zgubić kontakt z jej Stwórcą.
W niektórych kościołach naszego kraju śpiewa się pieśń: "Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy, z Ciebie plenność miewa rola, my zbieramy z Twego pola". Wyraża ona zależność wszystkich pracujących na roli od Boga, naszego Stwórcy. Stworzyciel świata i Pan życia postawił nas na ziemi płodnej i wydającej obfite plony.
On czyni ją urodzajną, zsyłając deszcz i promienie słońca. Nas powołał, byśmy byli włodarzami tego dobra. Włodarzami, a nie właścicielami. Oczekuje dbałości o to, co nam powierzył. Nikt nie może usprawiedliwiać swoich zaniedbań tym, że to jego własność, więc wolno mu robić, co chce. Bóg obficie wynagradza nas za pracę i starania, tak jak właściciel winnicy z przypowieści. Ale nasze wysiłki niewiele dadzą, jeśli nie będziemy stale współpracować z Właścicielem. Dziś prosimy Go o błogosławieństwo nad polami, łąkami, ogrodami i lasami. Prosimy o zachowanie darów ziemi od niepogody, żywiołów i ludzkiej niedbałości. Niech obfitość Bożego dobrodziejstwa pobudza nasze serca do wdzięczności i do codziennych starań o nasze włodarstwo.
W swych przypowieściach Chrystus Pan porównuje głoszenie słowa Bożego do pracy rolnika siejącego drogocenne ziarno. Nakazał nam w modlitwie prosić o chleb powszedni. Nie jest Mu obce staranie człowieka o pożywienie. Dla wygłodniałych tysięcy ludzi rozmnaża w cudowny sposób chleb. Eucharystię też możemy sprawować dzięki darowi chleba i wina. Panu, który zna nasze potrzeby, polecajmy dziś prośbę o dobre urodzaje, o obfite plony, byśmy potrafili się nimi dzielić z potrzebującymi.
Dziś strażacki sprzęt budzi podziw. Jaką dużą wiedzę i sprawność muszą mieć strażacy! Zróżnicowana jest ich specjalność, bo nieszczęścia są różne, a oni wszędzie są: pożar na wsi, w dziesięciopiętrowym bloku, na wieży kościoła, wypadek na drodze, wyciek gazu, materiałów toksycznych, powódź, utonął chłopiec, paliwo wyciekło do rzeki... Wszędzie są. Mieszkam obok strażaków. Telefon. Alarm. Tam liczy się każda sekunda. Ciężka to służba i pytam siebie, dlaczego oni to robią? Czy tylko za pensję? A przecież są ochotnicy, bez pensji. I po księżowsku myślę: To trzeba znać Ewangelię i wierzyć Ewangelii. Oddać za kogoś swoje życie, to znak największej miłości. Oni przecież wciąż narażeni są na niebezpieczeństwo, a jednak podejmują ryzyko, aby uratować człowieka. Biedne są straże. Wszyscy narzekają, strażacy też. Jakie to będą straże przyszłości? Myślę, że będą bardzo specjalistycznie wyuczone i wyćwiczone. Czasem będzie to akrobacja w wodzie, w powietrzu, na linie, na pontonie, z wodą, z tlenem, z pianą i odwagą.
Tylko czy oni będą pamiętać o świętym Florianie, ich patronie, czwartego maja każdego roku? Czy będą w ich szeregach młodzi chłopcy? Czy będą mieć orkiestrę? Czy będą stać przy grobie Chrystusa i czy będą księdza prowadzić w procesji rezurekcyjnej i na Boże Ciało? Będą, będą! Ochotnicy i zawodowcy też. - bp. Józef Zawitkowski.
Modlitwa Strażaka
Gdy obowiązek wezwie mnie tam wszędzie, gdzie się pali, Ty mi, o Panie siłę daj, Bym życie ludzkie ocalił. Pozwól, niech dziecko póki czas z płomieni cało wyniosę. Przerażonego starca daj ustrzec przed strasznym losem. Daj Panie, czujność, abym mógł najsłabszych słyszeć krzyk. Daj sprawność i przytomność, bym ugasił pożar w mig. Swe powołanie pełnić chcę i wszystko z siebie dać. Sąsiadów, bliźnich w biedzie strzec i o ich mienie dbać. A jeśli taka wola Twa, bym życie dał w ofierze, Ty bliskich mych w opiece miej o to Cię proszę szczerze.
Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim, Matko, jest od lat. Najpiękniejszy miesiąc maj, gdy Cię wielbi cały świat. Każde serce w taki czas, chce dla Ciebie tylko bić. Każde serce w taki czas, chce dla Ciebie tylko żyć. Boś Ty Matko zawsze w maju, taka żywa, Boś tak bliska, taka polska i prawdziwa. Błogosławisz, wznosisz dłonie nad polami Jesteś w słońcu, jesteś w kwiatach, jesteś z nami. Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoją, chwałą Matko brzmi. Najpiękniejszy miesiąc maj, nie wie co to ból i łzy. Gdy się skończy Matko chciej, sama dla nas majem być. W każdy dzień, a wtedy lżej i radośniej będzie żyć. Boś Ty Matko zawsze w maju, taka żywa, Boś tak bliska, taka polska i prawdziwa. Błogosławisz, wznosisz dłonie nad polami Jesteś w słońcu, jesteś w kwiatach, jesteś z nami.
Maj to chyba najpiękniejszy okres w roku kalendarzowym. W tym czasie na polach żywiąca nas Matka Natura w pełni budzi się z zimowego odrętwienia. Przyroda wokół nas wybucha zielenią. Na polach słonecznym odcieniem rozkwita rzepak, na łąkach pojawiają się kaczeńce i mlecze. Rozkwita bez, pojawiają się konwalie, tulipany. Rozbudzone Zmartwychwstaniem Pańskim życie rozkwita i przynosi radość wszelkiemu stworzeniu na ziemi. W każdej norce, jamie, przychodzą na świat nowe pokolenia stworzeń. Można rzec, cytując pieśń z Króla Lwa: "miłość rośnie wokół nas, jej zapach jest tuż, tuż". Uważnemu słuchaczowi przypomina o tym miłosna pieśń słowika, którą można usłyszeć w majową noc nawet w centrum dużego miasta. I człowiek też nie pozostaje bierny wobec tego "zapachu miłości", który roznosi się wokół. Nie na darmo maj nazywany jest - nie tylko przez poetów - miesiącem zakochanych.
Jest też inny maj. Maj, w którym kwitną kasztany. Maj pełen stresu, niepokoju i wytężonej pracy - maj maturzystów.... Maj ma jeszcze jedno oblicze: dziewczynka ubrana w białą sukienkę, chłopiec w garniturku, którzy ze złożonymi rączkami i skupieniem na buzi przyjmują po raz pierwszy Chrystusa do swego serca. Pierwsza Komunia święta. Maj to także obraz matki - czasem uśmiechniętej, czasem zmęczonej czy smutnej, ale zawsze czuwającej nad swoimi dziećmi. Jest jeszcze inny obraz maja. To wieczorna cisza wypełnionego wonią kadzideł polskiego kościoła. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna... wypowiadane równym głosem łączy ze sobą miliony wiernych zgromadzonych na nabożeństwach majowych ku czci Najświętszej Maryi Panny w kościołach i kaplicach całej Polski. Panno Święta - módl się za nami i dalsze wersy Litanii Loretańskiej przetaczają się po naszej Ojczyźnie, w gorącej modlitwie do Matki Chrystusa.
Niechaj najpiękniejszy miesiąc w roku, poświęcony Matce Bożej, będzie dla nas zachętą nie tylko do ukwiecania kapliczek i Jej wizerunków, ale przede wszystkim do śpiewania tej wyjątkowej modlitwy, jaką rozbrzmiewają kościoły podczas nabożeństw majowych. Zaprowadźmy na nie nasze dzieci i młodzież, by wspólnie śpiewać: "po górach, dolinach", bo tym śpiewaniem katolicki lud polski, a także "strumyki wdzięcznym szemrzeniem, ptaszęta słodkim kwileniem i co czuje, i co żyje razem sławi Maryję"
Pierwsze spotkanie z Chrystusem poprzez przyjęcie Pierwszej Komunii Świętej jest najważniejszym po Chrzcie świętym wydarzeniem w życiu małego chrześcijanina. Dziecko w tym dniu jest żywym tabernakulum, ma w sercu samego Boga, niesie Go do domu, rozsiewa wokół siebie Boży blask, dzieli się Bożą miłością i radością. Dobrze by było, aby dziecko jak najdłużej miało Boga w swoim serduszku. Czekają na niego pułapki życia, podczas którego będzie musiało dokonywać wyborów pomiędzy dobrem i złem - Jan Paweł II.
Podstawą przygotowania jest program katechezy szkolnej i formacja religijna we własnej parafii. W celu dobrego przygotowania dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, konieczne jest pełne współdziałanie rodziców i parafii jako tych, którzy są odpowiedzialni za religijne wychowanie dzieci.
Przed pierwszą Komunią Świętą urządza się specjalne spotkanie proboszcza z rodzicami. Jest to spotkanie formacyjno-instruktażowe, na którym omawia się problemy związane z organizowaniem tej uroczystości oraz z przeżywaniem dnia pierwszej Komunii w kościele i w domu rodzinnym. Omawia się na nim także sprawę pierwszokomunijnych pamiątek religijnych, sprawę jednolitego stroju pierwszokomunijnego, a także sprawę prezentów, jakie zwyczajowo otrzymują dzieci od swoich rodzin z okazji pierwszej Komunii Świętej omawia się także sprawę pamiątkowych zdjęć, robionych zwykle w kościele podczas Mszy Świętej pierwszokomunijnej, oraz sprawy związane z przyjęciami organizowanymi w domach dzieci pierwszokomunijnych.
Na początku spotkania zwraca się uwagę rodzicom, że dzień pierwszej Komunii Świętej, jest dla dziecka niem wyjątkowym, od którego niejednokrotnie zależy dalsze życie chrześcijańskie dziecka. Dlatego rodzice muszą zrobić wszystko, by pomóc dziecku w należytym przeżyciu tego dnia, jak również dnia pierwszej Spowiedzi dziecka. Wszystkie inne działania rodziców związane z tymi uroczystościami muszą być traktowane drugoplanowo.
To motto towarzyszyło po raz trzeci uczestnikom Ekstremalnej Drogi Krzyżowej – nocnej wędrówki z Lachowic do Kalwarii Zebrzydowskiej w dniu 18. marca 2016. Ekstremalną Drogę krzyżową, rozpoczęliśmy Mszy Świętą w kościele parafialnym w Lachowicach. EDK była wyzwaniem dla wytrwałych, zmaganiem się z własnymi słabościami, szansą przemiany, nocną przygodą, szansą na doświadczenie wiary oraz nową formą duchowości. Droga - to ok 32-kilometrowa trasa z Lachowic na Kalwarię. Drogę Krzyżową przemierzyło pieszo, nocą: 380 osób.
Przy tej okazji chcielibyśmy, bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli nam przy organizacji i zabezpieczeniu Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Słowa szczególnego podziękowania kierujemy do: Wójta Gminy Stryszawa Pana Rafała Lasek, Pana Michała Burdak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Komendy Powiatowej Policji Suchej Beskidzkiej, Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, Ochotniczych Straży Pożarnych z Lachowic, Kurowa, Stryszawy i Krzeszowa, Koordynatora Służb zabezpieczających dh Sławomira Łaciaka ze Stryszawy. Bóg zapłać!