Spotkaliśmy się dziś 13 czerwca na drugim w tym roku nabożeństwie fatimskim, aby je na nowo odczytać i zastosować w swoim życiu. Matko Najświętsza, nachylona nad światem, płacząca gorzko nad jego grzechami, uproś u Pana przebaczenie jeszcze, wybłagaj łaskę; zmiłuj się nad nami. Schodzisz na ziemię, pouczasz i radzisz, bo Cię sprowadza troska o nas Twoja, gdy w świecie zamęt, ciągłe wojny, zawiść, napięcia nerwów i noc niepokoju. Przyniosłaś Matko, jak gwiazdę w ciemności, różaniec - Bożych tajemnic głębiny, on świat ocali, przybliży zbawienie, w nim nam podałaś ratunek jedyny. Maryjo, światłem różańca tajemnic, świeć nam wśród drogi zgubienia ciemnej.
Drodzy czciciele Matki Najświętszej Pani Fatimskiej!!! Dzisiaj zgromadziła nas ona Wierna Służebnica Pańska. Matka chce zawsze być z dziećmi, a dzieci chcą być przy Matce. Dlatego dziękujemy każdej z Was i każdemu z Was, że nie wzgardziliście zaproszeniem Maryi i jesteście tu. Zachęcamy Was Kochani oddajmy się bez reszty w opiekę Maryi. Maryjo Tobie poświęcam ciało i duszę swoją, wszystkie modlitwy i cierpienia, wszystko czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaję się w niewolę Twojej Miłości. Czyń ze mną co zechcesz. Pozostawiam Tobie całkowitą swobodę posługiwania się mną. Wiem że sam własnymi siłami niczego nie dokonam, Ty zaś wszystko możesz co jest wolą Twego Syna i zawsze zwyciężasz. Niech to będzie już moja nowa droga.
Spójrz Fatimska Pani z nieba na Swe dzieci, wejrzyj w serca które dla Ciebie dziś biją niech w ten czas wieczorny modlitwa doleci do Bożego tronu wielbiąc Cię Maryjo. I ja tu przychodzę gdy ból i cierpienie, przygniotło ciężarem nadwątlone siły, to u Ciebie Pani znajdę ukojenie bo każdy nieszczęśnik Twemu sercu miły.
W Twoje Boskie dłonie swoje troski składam, prosząc Byś u Syna za mną się wstawiła jak listek na ziemię tak u Twych stóp padam, dziękując za łaski któreś wyprosiła. Ty jak płatki róży rozchylisz ramiona, by objąć opieką Tych co są w rozterce. Tyś tarcza niebieska i przed złem ochrona, ufnością napełnisz każde ludzkie serce. Nieraz bardzo ranię Matko serce Twoje, Ty mi nie policzysz jak wielka ma wina życia mi nie starczy aby prośby moje w części choć przebłagać mogły Twego Syna. Paciorki różańca co dzień odmawiane są Twoimi łzami by uprosić Syna i za jego mocą łaski otrzymane sprawią że zmazana będzie moja wina.
W związku z narastającymi w ostatnich tygodniach przypadkami podpaleń drewnianych budynków w naszej wsi i najbliższej okolicy, widzimy pilną potrzebę wzmożonej ochrony naszego kościoła parafialnego. W ostatnim czasie zostało podpalonych kilkanaście budynków na naszym terenie co wynika z informacji Policji i Straży Pożarnej.
5 czerwca o godz. 23:40 został podpalony drewniany dom przy drodze dojazdowej do naszego kościoła. Natychmiastowa reakcja Straży Pożarnej umożliwiła szybkie opanowanie pożaru i dzięki temu nie przeniósł się on na okoliczne zabudowania i kościół.
Ten fakt tym bardziej uzmysławia nam jak bardzo zagrożony jest nasz piękny drewniany zabytkowy kościół. Szczególne niebezpieczeństwo jest związane z godzinami nocnymi.
W ostatnim tygodniu przy naszym kościele czuwali strażacy z OSP Lachowice. W kolejnych dniach musimy pełnić nocną wartę przy naszym kościele, aż do momentu ujęcia przez odpowiednie służby sprawców tych podpaleń.
W związku z tym prosimy ochotników, dorosłych mężczyzn, aby zgłosili się dzisiaj po każdej Mszy Świętej do zakrystii w celu wpisania się do harmonogramu pełnienia wart przy kościele – po dwie osoby na jedną noc w godz. od 21:00 do 5:00 rano.
Sprawcy podpaleń działają podstępnie i wiemy dobrze, że nawet najlepsze systemy przeciwpożarowe nie są w stanie zapobiec tragedii.
Na uwagę zasługuje fakt, że wszystkie przypadki podpaleń miały ten sam przebieg działania, co wskazuje na tego samego sprawcę.
Tylko stała obecność w godzinach nocnych osób pełniących wartę, obserwujących teren kościoła, zadziała odstraszająco. Wtedy będziemy wszyscy mogli powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, aby nie doszło do najgorszego - do podpalenia naszego parafialnego kościoła.
Podobne warty funkcjonują obecnie przy innych drewnianych zabytkowych kościołach, m.in. w pobliskich Gilowicach warty nocne funkcjonują już od 15 lat.
W naszym przypadku jest to rozwiązanie tymczasowe, chociaż warty przy kościele były tradycją naszej miejscowości i chroniły go w trudnych czasach, np. podczas zawieruchy wojennej.
Już dziś serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzą na nasz apel i poświęcą swój wolny czas dla dobra i bezpieczeństwa naszego kościoła.
Święta Maryjo, wspomóż ubogich, wesprzyj nieufnych, dodaj odwagi słabym. Wszyscy ci, którzy czczą Twoją pamięć, doświadczają Twojej szczodrej pomocy. Uważna na głos wszystkich proszących, spełnij pragnienia każdego. Niech Twoim zadaniem będzie nieustanne wstawiennictwo za wiernymi, o błogosławiona, któraś była godna nosić odkupienie świata.
Matko, dziękujemy Ci za zaproszenie, które kierowałaś do nas, w miesiącu Maj. Podobnie jak niegdyś skierowałaś je do dzieci w Fatimie. Ty, Matko Syna Bożego, pragniesz być z nami, wysłuchać naszych radości i trosk, pocieszać, umacniać, wskazywać dalszą drogę. Odpowiedzieliśmy na Twoje wezwanie i przez cały Maryjny miesiąc maj przychodziliśmy do Ciebie, do świątyni na nabożeństwa majowe, by razem z Tobą wielbić Boga. Przynosiliśmy Ci to wszystko, czym żyjemy każdego dnia: nasze nadzieje i obawy, sukcesy i zmęczenie, choroby...ileż tematów znajdzie dziecko, gdy rozmawia z kochającą Matką! Daj nam odczuć swą obecność wśród nas, Twoją miłość i opiekę. Naucz nas trwać przy Tobie, nie tylko, w kościele, ale i wśród codziennych obowiązków. Uproś nam tę świętą wytrwałość, byśmy nauczyli się w całym naszym życiu czuć się Twoimi dziećmi.
Zakończyliśmy nabożeństwo majowe połączone z procesją eucharystyczną wokół kościoła. Oddaliśmy w czasie nabożeństw majowych cześć Bogu za wielkie dzieła, jakich dokonał w Najświętszej Maryi Pannie. Ufamy, że będzie Ona towarzyszyć nam na drogach życia, prowadząc i jednocząc nas z Chrystusem.
Wielki Boże! Patrząc z góry, jak tu wiedzie życie, który; Karzesz srogo złe sprawy, lecz zawsześ Pan łaskawy. Wejrzyj Ojcze na tę ziemię i zachowaj ludzkie plemię. Od głodu, wojny, daj chleb i czas spokojny. Z Twej woli się wszystko dzieje, deszcz pada i słońce grzeje. Kwiat wschodzi, ziemia daje stokrotne urodzaje. Gdy zboża w polu zrodzone, leżą powałem zwalone. Znakiem zbytnia ulewa, że Bóg się na nas gniewa. Grzmotem, piorunami i grady On niszczy pola i sady: Gdy ludzkie nieprawości karze w sprawiedliwości. Jeśli i my ukaranie zasłużymy, racz też Panie! Przebaczyć nasze winy i przyjąć za swe syny. Już siewny czas nam nastaje, użycz Panie urodzaje, Udziel polom żyzności, daj wszelkiej obfitości. Panie wszechmocny, Ojcze narodu, racz nam udzielić (deszczu potrzebnego, czasu pogodnego, pożegnania Twego), aby uznał naród Twój, żeś Ty jest Panem Bogiem naszym.
W swoich przypowieściach Chrystus Pan porównuje głoszenie słowa Bożego do pracy rolnika siejącego drogocenne ziarno. Nakazał nam w modlitwie prosić o chleb powszedni. Nie jest Mu obce staranie człowieka o pożywienie. Dla wygłodniałych tysięcy ludzi rozmnaża w cudowny sposób chleb. Eucharystię też możemy sprawować dzięki darowi chleba i wina. Panu, który zna nasze potrzeby, polecajmy dziś prośbę o dobre urodzaje, o obfite plony, byśmy potrafili się nimi dzielić z potrzebującymi. To Pan życia postawił nas na ziemi płodnej i wydającej obfite plony. On czyni ją urodzajną, zsyłając deszcz i promienie słońca. Nas powołał byśmy byli włodarzami tego dobra. Włodarzami a nie właścicielami. Oczekuje dbałości o to, co nam powierzył. Nasz Ojciec w Niebie wie najlepiej, czego nam do życia potrzeba. Polecajmy naszemu Ojcu w Niebie wszystkich rolników z naszej parafii, aby mogli radować się z obfitych plonów, owoców Bożej opatrzności z ich ciężkiej pracy na roli.
"Witaj Maryjo sławiona,
W Ślemieniu nam objawiona [...]
Idą z Orawy, ze Śląska,
Których niedola przyciska.
Udają się do Twej groty,
Matko nie opuść sieroty ! ..."
Wszyscy jesteśmy Ludem Bożym pielgrzymującym do domu Ojca, tak my w niedzielę 21 maj 2017 roku, rozpoczęliśmy szczególny odcinek tej drogi do Sanktuarium Maryjnego na Jasną Górkę. Można powiedzieć, że dotarliśmy na punkt widokowy, z którego rozpościera się panorama na Niebo. Taka pielgrzymka to dobra okazja, żeby przemodlić i polecić Bogu sprawy własne i całej naszej parafii.
Tu nie pogania nas codzienna troska o chleb powszedni, bo wyraźnie dostrzegamy, jak potrzebny jest chleb z Nieba. Właśnie w tym miejscu na Jasnej Górce w Ślemieniu lepiej słychać głos Boga, bo nie zagłusza go codzienny ocean nowych wiadomości. Cel i drogę znamy, bo wydeptały ją tłumy pielgrzymów przed nami, nie musimy rozglądać się na boki, możemy, więc skupić się szukać drogowskazów we własnej duszy.