Minęły Święta Bożego Narodzenia. Łamaliśmy się opłatkiem, dzieliliśmy się dobrocią. Na Pasterce zdziwieni maleńką Miłością, która się nam narodziła prosiliśmy: Podnieś rękę Boże Dziecię, Błogosław Ojczyznę miłą. Chcieliśmy się cieszyć radością Sylwestrową, i w Bogu mieć nadzieję, że Nowy Rok Pański 2024 będzie dobry. Z trzema królami złożyliśmy Dzieciątku: Złoto - naszych dobrych uczynków i chęci, Kadzidło - naszych modlitw, i Mirrę ludzkiego cierpienia i naszych krzyżów. Stosowna jest dziś chwila; aby człowiek mógł spojrzeć w miniony rok. Był trudny, bogaty w wydarzenia, historyczny, ciekawy, ale odszedł. Każdy z nas ma również swoje ważne dni: śmierć i pogrzeb kogoś bliskiego, ślub, narodziny i chrzest, nowe mieszkanie, udany zakup, zdany egzamin, promocja, dyplom, nowa praca, spowiedź i nawrócenie, sukces i niepowodzenia. Niektóre z tych zdarzeń chcielibyśmy zapomnieć; niektóre ślady za sobą zatrzeć, dlatego świętują ludzie pożegnanie starego roku i powitanie nowego. Jedni bawią się na balach sylwestrowych - strzelają szampany - tańczą, upijają się. Inni tęsknią samotni, jeszcze inni się modlą, ale wszyscy pragną, aby nowy rok był dobry, aby był lepszy. Tak szybko mija noc sylwestrowa. Uciekają święta i trzeba nam spojrzeć w przyszłość.
Tego się boimy. Dobrze, jeśli ktoś umie marzyć albo patrzeć przez kolorowe okulary. Ale widzimy zubożenie rodzin, obawy rolników, biedę najniżej uposażonych, wzrastającą przestępczość, złodziejstwo, bandytyzm, zdziczenie obyczajów, cwaniactwo żerujących na biedzie. I jak mam się znaleźć w tej najbliższej przyszłości? Przekroczyliśmy próg Nowego Wieku, nie chcemy oglądać się wstecz, bo przeszłość znamy. Uczeni historycy, statystycy przypomną nam najważniejsze wydarzenia, najciekawszych ludzi. Wystarczy! Ciekawsza jest dla nas przyszłość, ale to zajęcie dla proroka lub wróżbity. Ciekawi jesteśmy, jaki będzie świat, jaka będzie Polska, jaki będzie Kościół w przyszłości? Świat, który nadchodzi, albo będzie Chrystusowym, albo go w ogóle nie będzie.
Więc jaka będzie ta Europa? Będzie chrześcijańska, jeżeli my, chrześcijanie, podejmiemy orędzie krzyża. A krzyż ma na całą Europę ramiona. To wybór ludu. Mogę wybierać dobro, odrzucać zło. Więc jaka będzie ta Polska? Jaka w niej będzie kultura? Jacy my będziemy? Kultura będzie multimedialna, telewizyjno-gazetowa, dla leniwych w myśleniu.
Programy telewizyjne będą szerokie: od pornografii do pobożnych nabożeństw. Będą zespoły ludowe, taneczne, orkiestry, ale te komercyjne. Nawet konkursy chopinowskie i zawody sportowe będą reklamą raczej firm sponsoringowych niż talentów i charakterów. Wielkie metropolie rozłożą się szeroko na dawnych gruntach rolnych. Będą to wielkie wsie z centrum biurowców handlowych w śródmieściu. A z wiarą co będzie? Będzie to prywatna sprawa wolnych obywateli. Każdy przecież może w coś wierzyć i każdy ma swoje sumienie. Tego też nas już inni uczyli. Będą zorganizowane usługi religijne. Firmy będą zabiegały o klientów. O kościoły zadbają urzędy konserwatorskie. W kościołach będą koncerty, przedstawienia, wystawy, referaty, konkursy. Będą też w plenerach miejsca medytacji, zadumania. Tam będą zakochani brać śluby. Duchowni będą to panowie wykształceni, uposażeni, zabezpieczeni, ubezpieczeni. Będą się żenić? Nie wiem. Będą klasztory, ale też nie ubogie. Będą jednak zeloci - gorliwcy, żyjący w celibacie dla Królestwa Bożego, ale ci uciekną do pustelni, uciekną na pustynie. A dla liberałów Bóg nie będzie Sprawiedliwością, będzie tylko Miłością, ale taką ludzką, wyrozumiałą dla seksu, w razie, czego - dla aborcji. Na żądanie będziemy mieli piękną śmierć - eutanazję. Będą klonować geniuszy, wyczynowców, bezmózgowia do przeszczepów, a dzieci z niepełnych rodzin będą hodowane w luksusowych warunkach, w prywatnych pensjonatach. Będzie to piękny świat, którym będą rządzić bezbożni za wielkie pieniądze i bogiem będzie pieniądz. Nie może być taki świat! Nie daj, Boże! Ale uważajcie! Wszystko to być może! Przyjdzie nowych ludzi plemię, jakich dotąd nie widziano. Jeśli kto zdoła uratować Polskę, to właśnie Niewiasta Obleczona w Słońce, Bogurodzica Dziewica, Bogiem Sławiena Maryja...Ona tylko może uratować Kościół... A dziś właśnie uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki.
Bracia moi kochani! Podnieście oczy ku górom, Stamtąd przyszło ocalenie nasze. Nie wolno nam bać się przyszłości. Nie wolno nam bać się ludzi. Niech ludzie prowadzą ludzkie życie. Bądźcie twórcami nowej ludzkości, w której wszyscy bracia i siostry staną się jedną rodziną i będą żyć w pokoju. Ludzie kochani! Przekroczyliśmy próg trzeciego tysiąclecia, dwudziestego pierwszego wieku, dwutysięcznego trzynastego roku. Nie bójcie się! Nadzieja zawieść nas nie może. Jeżeli Bóg z nami, to któż przeciwko nam? A co z nami? Wy będziecie dawać świadectwo, bo widzieliście cuda, które Pan Bóg uczynił. Pielęgniarkom starczy chleba, bo się z Wami podzielimy, bo siostry są dla nas aniołami dobroci. Tylko, kto Was na święta z domu wyprowadził? Wszyscy podzielimy się chlebem. Niech w domu będzie mama, która dzieci przytuli. Tato, nie odchodź! Mamo, nie zostawiaj mnie samej! Niech w szkole będzie pani, która rozpłacze się nad moim błędem, ale z miłością go poprawi. Niech w szpitalu będzie lekarz i siostra, którzy nie odejdą od mojego łóżka i ulżą mojemu cierpieniu. Mający władzę! Ministrowie i urzędnicy! Uśmiechnijcie się, choć raz. Orkiestry, grajcie Odę do radości. Chóry, śpiewajcie: O radości, iskro bogów. Arko i wszystkie dzieciaki! Śpiewajcie, że ja gruby mogę świętym być. Upracowani i starsi, uśmiechnijcie się przez łzy. Dobre czasy nadchodzą, a myśmy ich doczekali. Boże, wieczny Boże, więc marzenia nasze ucieleśnij. Niech zakochani i ci, co kochać nie potrafią, ucałują się pocałunkiem pokoju i już zawsze niech będą szczęśliwi. Chorzy niech wrócą do domu - zdrowi. Żołnierzy niech odwiedzą dziewczyny. Do więźniów niech przyjdzie rodzina. I nam daj szczęścia po trochu. Boże, to jest Nowy Rok! To jest Nowy Wiek! To jest Nowe Tysiąclecie! Niech ucałują się sprawiedliwość i pokój. Sługo Boży Ojcze Święty! który spoglądasz na nas z domu Ojca Niebieskiego, co byś nam dziś powiedział i co dalej? Nie lękajcie się! Czuwajcie! Wielki jest Bóg i godzien wszelkiej chwały. Jego są czasy i pokolenia dla Niego żyją. Jemu cześć i chwała na wieki wieków. Amen. / Homilia ks. bp. Józef Zawitkowski /.