0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

41907323 styczna 2013 roku o godz. 21.30, w szpitalu przy ul. Płockiej w Warszawie zmarł ś.† p. Kard. Józef Glemp Prymas Senior, Arcybiskup Metropolita Warszawski (7 lipca 1981-5 stycznia 2007) przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski (1981-2004) przeżył 83 lata.

„Rola kard. Józefa Glempa w życiu Kościoła i narodu polskiego była ogromna. Jestem pewien, że był człowiekiem na te nowe czasy, czasy przełomu w życiu społecznym, politycznym, a także i nowe czasy w życiu Kościoła” - mówił kard. Stanisław Dziwisz 24 stycznia dziennikarzom podczas briefingu w krakowskiej kurii.

„Trzeba uwzględnić te trudne czasy stanu wojennego, a potem czasy przeobrażenia życia społecznego i politycznego, a w życiu Kościoła czasy kiedy papież był Polakiem. Kard. Glemp miał bezpośrednie oparcie, konfrontację myśli i idei bezpośrednio z Ojcem Świętym” - mówił kardynał. „Mogę powiedzieć, ponieważ byłem przy Ojcu Świętym, że to był człowiek Jana Pawła II” – dodał.

„Papież go znał jako sekretarza kard. Stefana Wyszyńskiego, często korzystał z jego pomocy i później widział, że tego człowieka można mianować Prymasem Polski, ponieważ czerpie doświadczenie z tego co widział, co przeżywał u boku kard. Wyszyńskiego, a równocześnie miał własne spojrzenie, własną osobowość” – wspominał metropolita krakowski. I dodał, że kard. Glemp korzystał z tych wielkich autorytetów, ale równocześnie podejmował własne decyzje i miał własne podejście do różnych spraw.

„Znałem go jeszcze jako sekretarza, ja wówczas też byłem sekretarzem, więc mieliśmy bliskie kontakty, również koleżeńskie. Kardynał był trochę zamknięty, ale ciepły, zawsze koleżeński” - mówił hierarcha.

Zdaniem kard. Dziwisza prymas Józef Glemp był postacią bardzo pogłębioną, kochającą Ojczyznę i był wiernym sługą Kościoła. „Przeprowadził Polskę i Kościół przez ten trudny okres z wielką roztropnością” - uważa kardynał. „Był człowiekiem dialogu, bardzo mu zależało, aby w okresie tych wielkich napięć nie było rozlewu krwi i umiejętnie rozwiązywał sytuację” – podkreślił. Pytany o to, że niektórzy sądzą iż powinien być bardziej stanowczy, kardynał odpowiedział, że dziś możemy powiedzieć, że jego stanowisko zaowocowało pozytywnie.

„To była największa rewolucja jaka się dokonała w Polsce i bez rozlewu krwi. Był człowiekiem dialogu, nie działał sam, zawsze się konsultował z Episkopatem i zawsze szanował zdanie innych biskupów” – zaznaczył kard. Dziwisz. „Wówczas Kościół dawał wielkie oparcie ludziom, którzy walczyli o wolność, skuteczny „parasol” dla sił, które dążyły do odnowy społeczeństwa i demokrację” – podkreślił metropolita krakowski i dodał, że śmierć kardynała to wielka strata dla Kościoła.

Początek strony