Maj to chyba najpiękniejszy okres w roku kalendarzowym. W tym czasie na polach żywiąca nas Matka Natura w pełni budzi się z zimowego odrętwienia. Przyroda wokół nas wybucha zielenią. Na polach słonecznym odcieniem rozkwita rzepak, na łąkach pojawiają się kaczeńce i mlecze. Rozkwita bez, pojawiają się konwalie, tulipany. Rozbudzone Zmartwychwstaniem Pańskim życie rozkwita i przynosi radość wszelkiemu stworzeniu na ziemi. W każdej norce, jamie, przychodzą na świat nowe pokolenia stworzeń. Można rzec, cytując pieśń z Króla Lwa: "miłość rośnie wokół nas, jej zapach jest tuż, tuż". Uważnemu słuchaczowi przypomina o tym miłosna pieśń słowika, którą można usłyszeć w majową noc nawet w centrum dużego miasta. I człowiek też nie pozostaje bierny wobec tego "zapachu miłości", który roznosi się wokół. Nie na darmo maj nazywany jest - nie tylko przez poetów - miesiącem zakochanych.
Jest też inny maj. Maj, w którym kwitną kasztany. Maj pełen stresu, niepokoju i wytężonej pracy - maj maturzystów.... Maj ma jeszcze jedno oblicze: dziewczynka ubrana w białą sukienkę, chłopiec w garniturku, którzy ze złożonymi rączkami i skupieniem na buzi przyjmują po raz pierwszy Chrystusa do swego serca. Pierwsza Komunia święta. Maj to także obraz matki - czasem uśmiechniętej, czasem zmęczonej czy smutnej, ale zawsze czuwającej nad swoimi dziećmi. Jest jeszcze inny obraz maja. To wieczorna cisza wypełnionego wonią kadzideł polskiego kościoła. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna... wypowiadane równym głosem łączy ze sobą miliony wiernych zgromadzonych na nabożeństwach majowych ku czci Najświętszej Maryi Panny w kościołach i kaplicach całej Polski. Panno Święta - módl się za nami i dalsze wersy Litanii Loretańskiej przetaczają się po naszej Ojczyźnie, w gorącej modlitwie do Matki Chrystusa.
Niechaj najpiękniejszy miesiąc w roku, poświęcony Matce Bożej, będzie dla nas zachętą nie tylko do ukwiecania kapliczek i Jej wizerunków, ale przede wszystkim do śpiewania tej wyjątkowej modlitwy, jaką rozbrzmiewają kościoły podczas nabożeństw majowych. Zaprowadźmy na nie nasze dzieci i młodzież, by wspólnie śpiewać: "po górach, dolinach", bo tym śpiewaniem katolicki lud polski, a także "strumyki wdzięcznym szemrzeniem, ptaszęta słodkim kwileniem i co czuje, i co żyje razem sławi Maryję".