0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, z małopolskiego pejzażu zniknęła tzw. kolejowa komunikacja autobusowa. W rozkładzie 2010/2011 połączenia REGIO na linii Żywiec – Sucha Beskidzka kursowały w ramach zastępczej komunikacji autobusowej.

Taka sama sytuacja miała być utrzymana także w rozkładzie 2011/2012 przewoźnik ogłosił nawet i rozstrzygnął przetargi na świadczenie usług przewozu pasażerów autobusami. Jednak tuż przed wprowadzeniem nowego rozkładu w życie okazało się, że wszystkie połączenia osobowe na przedmiotowych liniach zostaną zlikwidowana.

UMWM nie chce dopłacać do autobusów

Powodem całego zamieszania stała się decyzja Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego o zaprzestaniu dofinansowywania połączeń realizowanych przez PR Kraków autobusami. Warto w tym momencie przytoczyć w całości komunikat, jaki możemy znaleźć na stronie internetowej Przewozów Regionalnych: „Od dnia 11 grudnia 2011 r. samorząd województwa małopolskiego jako organizator przewozów nie będzie finansował kolejowej komunikacji autobusowej na liniach: Sucha Beskidzka - Żywiec. W związku z powyższym zawiesza się kursowanie na wyżej wymienionych liniach kolejowej komunikacji autobusowej w rozkładzie jazdy 2011/2012. Powyższa decyzja spowodowana jest bardzo niską frekwencją podróżnych nieadekwatną do kosztów ponoszonych z tytułu uruchamianej komunikacji.”

Jak powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Witold Trólka z biura prasowego UMWŚ, decyzja władz Małopolski wymusiła podobną decyzję ze strony Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego (linia Żywiec – Sucha Beskidzka jest linią „stykową”, leżącą w części na terenie woj. małopolskiego, w części zaś na terenie woj. śląskiego). - Zarząd województwa śląskiego podjął decyzję o zawieszeniu kursowania pociągów Przewozów Regionalnych w rozkładzie jazdy pociągów 2011/2012 na trasie Sucha Beskidzka – Żywiec - Sucha Beskidzka na trasie przebiegu w województwie śląskim. Podobną decyzję na swoim odcinku podjął też wcześniej zarząd województwa małopolskiego – wyjaśnił naszemu portalowi Trólka.

- Przy obecnym poziomie napełnienia taboru na linii Żywiec – Sucha Beskidzka, który obecnie na śląskim odcinku wynosi ok. 15-30 osób na pociąg, stopień pokrycia przychodami ponoszonych kosztów eksploatacji taboru kolejowego jest niezmiernie niski. Przy braku zainteresowania przez województwo małopolskie utrzymaniem linii na swoim terenie oraz wysokim stopniu deficytowości transportu, województwo śląskie nie jest w stanie samodzielnie finansować połączeń realizowanych w ramach dwóch województw – dodał Trólka.

Pasażerowie pozostawieni sami sobie

Temat likwidacji połączeń pomiędzy Żywcem a Suchą Beskidzką podjęła już lokalna prasa. Na łamach „Małopolskiej Kroniki Beskidzkiej” jeden z mieszkańców powiatu suskiego nie ukrywa swojego zdenerwowania decyzjami przewoźnika i urzędów marszałkowskich w Krakowie i Katowicach. – Zostawiono pasażerów na lodzie. Nie każdy ma przecież samochód, by nim mógł dojechać do pracy. Poza tym benzyna słono kosztuje i jazda autem jest zdecydowanie mniej opłacalna niż korzystanie z usług kolei – przekonuje mieszkaniec Kurowa Suskiego, pan Adam Szwed. Jak zauważa, poranne połączenie do Żywca i wieczorne do Suchej Beskidzkiej było bardzo popularne wśród pasażerów. Dodaje, że nierzadko korzystało z nich nawet po kilkadziesiąt osób.

Co mają więc obecnie zrobić podróżni i mieszkańcy? Jak dotrzeć do pracy, szkoły, czy też lekarza? Rzeczywistość jest niestety brutalna. Pozostają im nieliczne busy i PKS-y kursujące między Żywcem a Suchą Beskidzką, względnie własne samochody. Ostatecznie, niejako na otarcie łez, kursujący w sezonie (uruchamiany przez Przewozy Regionalne na zasadach komercyjnych) interREGIO relacji Wrocław – Zakopane – Wrocław. Choć w tym wypadku jest to raczej dość marna pociecha: pociąg na odcinku między Żywcem a Suchą Beskidzką zatrzyma się jedynie w Jeleśni i Lachowicach Centrum. W dodatku taryfa interREGIO jest droższa od tej, która obowiązuje w połączeniach REGIO (tym bardziej, że na linii Żywiec – Sucha Beskidzka funkcjonowała oferta „Połączenie w dobrej cenie”).

Źródło: Rynek Kolejowy

Początek strony