Sołtysi z całego województwa zjechali wczoraj na doroczne święto do Woli Filipowskiej. Tu wybierano Najlepszego Sołtysa Małopolski A.D. 2010. Został nim Grzegorz Krawczyk, gospodarz wsi Lachowice w gminie Stryszawa w powiecie suskim.
Jego ubiegłoroczne zasługi okazały się największe. Główną nagrodą jest 50 tys. zł dla wioski najlepszego gospodarza. Przyznał ją marszałek województwa Marek Sowa. Przez miniony rok tytułem najlepszego sołtysa cieszył się Adam Godyń, sołtys Woli Filipowskiej, a wczoraj był gospodarzem uroczystości.
Grzegorz Krawczyk zakrył twarz, gdy jego nazwisko jako najlepszego w Małopolsce wyczytał Antoni Rapacz, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Sołtysów. - Jestem zaskoczony - powtarzał pan Grzegorz, który ma 32 lata, a od 12 jest sołtysem. Spodziewał się jakiegoś wyróżnienia, ale nie myślał o miejscach na podium. Dziękował kapitule, władzom swojej gminy i powiatu za współpracę i mieszkańcom swojej wioski za zaufanie, którym darzą go nieustannie. - W życiu kieruję się myślą bł. Jana Pawła II: "Życie poświęcone innym, warte jest przeżycia". Myślę, że naprawdę warte. Dziękuję za wszystkie słowa uznania i za te krytyczne uwagi, które czasem słyszę - mówił.
Inni mówili o nim, że jest szafarzem, codziennie rozdaje komunię w kościele, gdzie pełni funkcje kościelnego. Jest też strażakiem ochotnikiem oraz założycielem klubu dawców krwi w Lachowicach i honorowym dawcą. Najbardziej cieszy się z zaufania ludzi. - Ostatnio w Lachowicach podczas wyborów sołtysa przyszło 200 osób. W momencie, gdy trzeba było zgłaszać kandydatów na gospodarza wsi, ludzie powiedzieli: "Mamy już sołtysa i innego nie chcemy". Innego kandydata nie zgłosili. Głosowanie było formalnością. 198 osób poparło pana Grzegorza - opowiada Rafał Lasek, wójt gminy Stryszawa.
Wójt przyznaje, że sołtys bardzo skromny, ale w tym jego siła, bo jest skuteczny. Poświęca mnóstwo czasu swoim mieszkańcom. Jeśli trzeba kogoś zawieźć do szpitala osobiście wiezie. Jeśli starsi mieszkańcy nie mogą sobie poradzić ze zrzuceniem śniegu z dachu, sołtys im pomaga. Gdy wie, że ktoś ubogi zimą marznie w domu, to zawozi mu koc. Taki jest Grzegorz Krawczyk. Wczoraj dostał wiele nagród; laptopa, obrazy do sołtysówki i sprzęt gospodarczy oraz GPS. - Wiemy, że sołtys zna wszystkie drogi w swojej wiosce i gminie, ale ten GPS ma go prowadzić drogą sukcesu - usłyszał odbierając nagrodę. Jeszcze nie wie co zrobi z 50 tys. zł przyznanymi przez województwo. - Zdecyduję po konsultacjach z mieszkańcami - mówi.
Sołtysowi Krawczykowi gratuluję zwycięstwa i zdobycia tego prawdziwie prestiżowego tytułu - mówił marszałek Marek Sowa do zgromadzonych w Woli Filipowskiej uczestników finału konkursu. - Mieszkańcom Lachowic gratuluję tak sprawnego i dobrze zorganizowanego sołtysa. Możecie być z niego dumni - dodał marszałek. Podkreślił rolę, jaką odgrywają sołtysi w lokalnych społecznościach.
Więcej informacji na temat konkursu można znaleźć na stronie http://www.malopolska.mw.gov.pl/Wydarzenia/Index.aspx?id=8155