0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

jp_42

Mając w pamięci osobę naszego niezapomnianego Papieża, błogosławionego Jana Pawła II, pragniemy uczcić dzień Jego imienin w dniu 4. listopada. Dwa gesty były charakterystyczne dla Jana Pawła II: Szeroko rozpostarte ramiona, kiedy spotykał się z ludźmi, i złożone dłonie, gdy rozmawiał z Bogiem. Zawsze na kolanach, nawet wtedy, gdy te kolana z powodu starości i choroby zginały się z wielkim trudem.

Dnia 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21.37, Pan życia i śmierci powołał do siebie Papieża Jana Pawła II, dziś Sługę Bożego, który ponad 26 lat pełnił posługę Pasterza Kościoła Chrystusowego. Z wielkim bólem żegnaliśmy umierającego Ojca Świętego Jana Pawła II. Dobry pasterz, Ojciec i Brat zarazem, Przewodnik na drogach ludzkich, Nauczyciel i Świadek, pokazujący - tak sobą, jak i swoimi słowami, czerpanymi od Jezusa - jak żyć godnie: naprawdę po ludzku, to znaczy z miłością do Boga i do bliźniego. Papież podczas cierpień w agonii wypowiadał swoje "Amen", jakby echo Jezusowego "wykonało się". Wcześniej, w swoim Testamencie napisał: "Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie" (por. Mt 24,42) - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję "W ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus.

W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość". Ciągle pamiętając o nim, odczuwamy wewnętrzną potrzebę podążania jego drogą. Nawet jego śmierć była wzruszającą i głęboką katechezą o prawdziwej miłości: Boga do człowieka i człowieka do Boga. Przede wszystkim powinniśmy realizować jego duchowy testament i naśladować go w całkowitym oddaniu się Bogu i braciom. Nie traćmy z oczu tego urzekającego wzoru chrześcijańskiego życia, a w Słudze Bożym Janie Pawle II upatrujmy skutecznego orędownika w Niebie na nasze trudne czasy.

Dzisiaj wiemy, że spogląda na nas również z okna - domu Ojca Niebieskiego. W tym naszym czuwaniu  - modlitwie i jedności, był prawdziwy owoc Jego trudów wiernej miłości do nas! To był cudowny owoc darów, jakie nam przekazywał od Miłosiernego Boga przez dziesiątki lat. Tak, to był cud, który nas samych zaskoczył i zdumiał. Dziękujmy wszyscy Miłosierdziu Bożemu, żeśmy ten dar przyjęli - od najstarszych po najmłodszych.

{audio start}images/stories/mp3/Litania.mp3{/play}

"...Pan w białej szacie ruszył już w drogę, w sobotni wieczór pożegnał tłum. Szedł w stronę źródła, czując na twarzy powiew halnego i jego szum. Po drodze mijał cichych, klęczących, w oknach rozniecał płomienie świec. Kirem ozdabiał sztandary płaczące - młodych jednoczył w rytm bicia serc. I szedł powoli w niemałym trudzie. Dłonią zaś kreślił zbawienia znak, jedni mówili o jakimś cudzie, inni że już nadziei brak. Szedł szlakiem w góry, wsparty na krzyżu w ostatniej drodze był całkiem sam. Na szczycie z kluczem Piotrowym w dłoniach, witał Go uśmiechnięty Niebieski Starszy Pan. Jak ojciec syna wziął Go w ramiona i razem przeszli przez Niebios próg. Jestem zmęczony, ale już w domu TAK - Synu szepnął MU Ojciec - BÓG. Gdy Go miniemy na ścieżce życia, bo nie po drodze będzie z Nim iść. Krzyż nas przygniecie, smutek i łzy. To spójrzmy w to okienko małe przy Franciszkańskiej w Krakowie trzy. Poczujesz ulgę żeś nie jest sam - będzie tam czekał dłoń Ci podając. W białej sutannie z jasnym obliczem Ojciec, Dobry Starszy Pan...". Panie Jezu, stajemy przed Tobą z sercem pełnym wdzięczności za dar życia, świadectwo i cały pontyfikat Sługi Bożego papieża Jana Pawła II. Ojciec Święty rozpoczynając posługę świętego Piotra zwrócił się do nas słowami: „Cóż powiedzieć? Wszystko, co mógłbym powiedzieć będzie blade w stosunku do tego, co czuje moje serce... Oszczędźmy słów. Niech pozostanie tylko wielkie milczenie przed Bogiem, które jest samą modlitwą”. Prosił nas wtedy: „Pamiętajcie o mnie w modlitwie za mego życia i po mojej śmierci”.

Za wstawiennictwem Sługi Bożego Jana Pawła II prośmy Boga o potrzebne łaski dla całej wspólnoty parafialnej. Polecajmy zwłaszcza tych, którzy są zagubieni, bezradni, zniewoleni nałogami; tych, którzy daleko odeszli od Boga. Zawierzmy nas samych i nasze rodziny odmawiając dziesiątek różańca - modlitwę, którą tak bardzo umiłował Ojciec święty.

 
Początek strony