0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

Boże Ojcze dziś do Ciebie, przychodzimy w tej potrzebie. Pobłogosław nasze plony, nasze domy i zagony. Przychodzimy z pól rozległych, których serca nasze strzegły. Przychodzimy zlani potem, z kłosem w dłoni - polskim złotem. By do pracy były siły, aby plony się darzyły. aby ogień nas omijał, by los gospodarzom sprzyjał.

  • DSC_0002
  • DSC_0005
  • DSC_0006
  • DSC_0008
  • DSC_0013
  • DSC_0019
  • DSC_0023
  • DSC_0026
  • DSC_0027
  • DSC_0035
  • DSC_0038
  • DSC_0042
  • DSC_0044
  • DSC_0046
  • DSC_0049
  • DSC_0054
  • DSC_0055
  • DSC_0060
  • DSC_0062
  • DSC_0063
  • DSC_0065
  • DSC_0068
  • DSC_0069
  • DSC_0075
  • DSC_0079
  • DSC_0082
  • DSC_0083
  • DSC_0091
  • DSC_0093
  • DSC_0095
  • DSC_0099
  • DSC_0102
  • DSC_0106
  • DSC_0109

Panie, jak radośnie dzisiaj w kościele, żniwiarze przynieśli Ci najpiękniejsze kłosy, splecione w wieńce i serca. Dziękuję Ci razem z nimi za cud rozmnożenia chleba. Wiem, z jakim trudem jest zebrany. Będę go żegnał krzyżem i spożywał z wdzięcznością. Będę dzielił się z potrzebującymi jak opłatkiem. Uszanuję każdą okruszynę i ucałuję. Ty kazałeś Apostołom zebrać okruchy, aby się nie zmarnowały, bo to dar nieba. Panie Jezu, weź od nas najpiękniejsze kłosy i ziarna. Niech staną się Hostią czystą i świętą. Kiedyś na końcu życia przyjdziemy do Ciebie z naręczem kłosów, kwiatów i owoców stokrotnych. Przyjmij nas do Siebie, zmęczonych żniwiarzy. Najpiękniejsze kwiaty oddajemy Twej Matce, naszej Matce Zielnej. Nam pozwól trochę odpocząć, bośmy znosili ciężar dnia i upał południa. Matko trzech miar mąki, Matko pszenicznego chleba, okaż, że jesteś Matką. Bądź pozdrowiona ziemio rodząca, z dobroci Boga świat odradzająca tonami zboża, chlebnymi kłosami, wstęgami rzeki wonnymi lasami…

Bądź pozdrowiona sadów mrokiem, śpiewem pszczół roju zachwyconym wzrokiem, pięknością kwiatów, tęczą na niebie i moim sercem bijącym dla ciebie. Tak możemy za poetką zawołać dziś, gdy świętujemy nasze parafialne dożynki - święto chleba powszedniego i tych, którzy go współtworzą - Boga i ludzi - rolników. Miesiące letnie to dla ludzi pracujących na roli okres szczególnie ciężkiej i uciążliwej pracy. Gdy wielu wypoczywa na wakacjach i korzysta z uroków przyrody, na polach od świtu do nocy każdego dnia trwa walka o zebranie plonów z pola, walka o chleb stanowiący podstawę biologicznego życia człowieka. Bo rzeczywiście chleb jest wartością bezcenną.

Początek strony