0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

Miłuję Boga, który jest w niebiosach. Choć Go nie widzę kocham Go przez chmury. Na pola polach kwiaty i te zioła w lesie, Kocham też owce, które pędzę w góry, I głosy kocham które echo niesie. Dlategom wesół, nigdym nie ponury, pastuszkiem jestem na Cova da Iria. Bądź uwielbiona Najświętsza Maryja.

  • DSC09035
  • DSC09037
  • DSC09040
  • DSC09041
  • DSC09045
  • DSC09046
  • DSC09048
  • DSC09049
  • DSC09057
  • DSC09058
  • DSC09062
  • DSC09064
  • DSC09069
  • DSC09072
  • DSC09081
  • DSC09082
  • DSC09083
  • DSC09089
  • DSC09092
  • DSC09093
  • DSC09096
  • DSC09103
  • DSC09106
  • DSC09110
  • DSC09118
  • DSC09119
  • DSC09120
  • DSC09122
  • DSC09128
  • DSC09129
  • DSC09131
  • DSC09132
  • DSC09133
  • DSC09136
  • DSC09137
  • DSC09139
  • DSC09141
  • DSC09145
  • DSC09150

Przeżyłem tutaj już wiele poranków, wiele południ przy słonecznym skwarze. Pośrodku stada owieczek, baranków skakałem z nimi na wyścigi, w parze strojąc swą głowę czapką z leśnych wianków, które od siostry odbierałem w darze. Jestem weselem gór, lilią doliny, co się rozciąga tuż koło Fatimy. Matka Najświętsza wybiera pastusze, do rozmów dzieci, bo to są istoty podatne na to, nieskażone dusze. Niewinne, czyste i pełne prostoty. 

Początek strony