Nie warto żyć normalnie, warto żyć ekstremalnie. To motto towarzyszyło po raz drugi uczestnikom Ekstremalnej Drogi Krzyżowej – nocnej wędrówki z Lachowic do Kalwarii Zebrzydowskiej w dniu 27. marca 2015. Ekstremalną Drogę krzyżową, rozpoczęliśmy Mszy Świętą w kościele parafialnym w Lachowicach. EDK była wyzwaniem dla wytrwałych, zmaganiem się z własnymi słabościami, szansą przemiany, nocną przygodą, szansą na doświadczenie wiary oraz nową formą duchowości. Droga - to ok 32-kilometrowa trasa z Lachowic na Kalwarię. Drogę Krzyżową przemierzyło pieszo, nocą i w zupełnym milczeniu 238 osób.
Przy tej okazji chcielibyśmy, bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy pomogli nam przy organizacji i zabezpieczeniu Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Słowa szczególnego podziękowania kierujemy do: Wójta Gminy Stryszawa Pana Rafała Lasek, Starosty Suskiego Pana Józefa Bałos, Pana Michała Burdak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Komendy Powiatowej Policji Suchej Beskidzkiej, Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, Ochotniczych Straży Pożarnych z Lachowic, Kurowa, Stryszawy i Krzeszowa, Koordynatora Służb zabezpieczających dh Sławomira Łaciaka ze Stryszawy. Bóg zapłać!
"Ekstremalna Droga Krzyżowa z punktu widzenia biegacza amatorskiego". Dzisiaj trochę inaczej o bieganiu a raczej o chodzeniu. A więc w dniu 27.03.2015 z "częścią rodziny" oraz z grupą znajomych z Lachowic wybraliśmy się na EDK z Lachowic do Kalwarii. Trasa zapowiadała się maksymalnie do 35km. Pewnie każdy z nas szedł po "coś" , jedni podziękować, inni prosić, ale to już inna sprawa. W kontekście przejścia trasy - "pomyślałem" sobie że, "biegam długo, czasami dłuższe trasy tak więc to 35km to będzie dla mnie nic" Emotikon smile. Ale czasami bywa tak ze człowiek całe życie uczy się pokory. Piątek cały dzień w pracy, popołudniu do załatwienia parę spraw itd, pewnie jak wielu z WAS, i o godzinie 19 ruszamy z domu. Godzina 20, Msza w Lachowicach i godzina 21 ruszamy na trasę EDK. W EDK uczestniczy 238 osób w każdym wieku od dziecka do starszej osoby. Pod osłoną nocy zaliczamy kolejne kilometry i do przodu. Odpoczynek tak co 7 km. Od 15 km zaczyna przychodzić zmęczenie, ból nóg i świadomość że to są godziny naszego nocnego odpoczynku. Około godziny 6 rano przybywamy do Kalwarii gdzie kończymy naszą EDK. Cała trasa i zabezpieczenie EDK było rewelacyjnie. Przede wszystkim opieka medyczna, SUPER Bohaterowie z OSP Lachowice którzy prowadzili naszą grupę zabezpieczając ją z przodu i na końcu trasy. Panowie z OSP Lachowice co ok 7 km robili planowany odpoczynek gdzie każde miejsce było oświetlane przez wozy strażackie z których byliśmy częstowani gorącą kawą i herbatą.
Dla Panów z OSP Lachowice, OSP Kurów, OSP Krzeszów i Pana Sławomira Łaciaka z OSP Stryszawa - ogromne podziękowania i szacun za zabezpieczenie całej EDK. Podsumowując EDK Lachowice - Kalwaria 2015, uważam, ze była zorganizowana rewelacyjnie. Co do mich przeżyć jako osoby biegającej uważam że zbyt szybko ją oceniłem jako łatwą Emotikon smile. Dla osób które od dłuższego czasu nie przemierzały takich odległości na pewno można powiedzieć że była EKSTREMALNA. Dla mnie jako biegacza była kolejną nauką ze czasami trzeba więcej pokory do oceniania trasy. Wcześniejsze zabieganie, niesprzyjająca pogoda, oraz noc która "próbowała" nas ułożyć do snu spowodowały ogromne zmęczenie które można było odczuć na drugi dzień. Jeżeli w przyszłym roku EDK to tylko z Lachowic i OSP Lachowice. Cała grupa szła praktycznie jednym tempem tak więc można sprawdzić i ocenić całą EDK Lachowice. Łukasz Mirocha.