0
0
0
s2sdefault
powered by social2s
P1040794Jubileusz 100-lecia urodzin Pani Anny Ślusarczyk rozpoczął się uroczystą Mszą Świętą w parafialnym kościele w Lachowicach. Następie dostojna Jubilatka świętowała swoje urodziny w gronie najbliższej rodziny. W uroczystości uczestniczyli również Wójt Gminy Stryszawa  Pan Rafał Lasek, Przewodniczący Rady Gminy StryszawaPan Józef Pochopień, Kierownik USC pani Zofia Wągiel, ksiądz proboszcz parafii Lachowice Wiesław Ryżka, Sołtys Sołectwa Lachowice Pan Grzegorz Krawczyk, przedstawiciele ZUS, Kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Pani Krystyna Hutniczak oraz mieszkańcy naszej parafii.

Wtorek, 2 lipca Anno Domini 2013 Anna Ślusarczyk z domu Dyduch skończyła sto lat! Dostojna Jubilatka urodziła się i wychowała w Lachowicach w wielodzietnej rodzinie Bronisławy i Michała Dyduch.. „Mój tatuś był kowalem a przez 2 kadencje wójtem. Prowadził również sklep oraz karczmę, mamusia była gospodynią domową. Spośród rodzeństwa tylko ja zostałam nie wiem co Pan Bóg chce jeszcze ode mnie, że mnie na ziemi nadal trzyma” - zastanawia się Anna. Pani Anna po skończeniu siedmioklasowej szkoły musiała się szybko usamodzielnić i pozostać w domu, aby pomagać rodzicom w gospodarstwie rolnym. W 1932 roku wyszła za mąż. Z mężem Filipem dochowała się troje dzieci tj. dwie córki i syna. Pani Anna doczekała się 10 wnuków i 13 prawnuków. Zawsze pełna życia. Gdy była młodą lubiła tańczyć. Była piękną kobietą – opowiada wnuk Jan. „Potem gdy nadeszła II wojna światowa i okupacja, to były ciężkie czasy i wolę tego nie wspominać” dodaje Pani Anna. Pracowała ciężko u baora. W 1939 roku Niemcy zabrali Jej nowo wybudowany dom, w którym jeszcze nie zamieszkała. W 1945 roku niemieccy osiedleńcy uciekając przed armią sowiecką dom spalili. Po wojnie musiała rozpocząć budowę nowego domu. Być może właśnie aktywność i praca sprawiły, że Pani Anna przez całe życie cieszy się dobrym zdrowiem. Babcia do dziś daje sobie radę, jest na swój sposób samodzielna, do 2011 roku uczęszczała na niedzielne msze święte do kościoła – dodaje wnuk. Nadal stara się żyć aktywnie. Lubi spokój, ciszę ale również towarzystwo i ruch wokół siebie. Obecnie jest pogodna, wesoła i uśmiechnięta. Czyta i śledzi bieżące wydarzenia w parafii Lachowice, Polsce i na świecie. Dużo modli się, słucha radia i ogląda telewizję. Odżywia się absolutnie niezgodnie ze współczesnymi dietami. Ale tego nie chce zdradzać. Obowiązkowo też codziennie pije koniak do herbaty. Jej wnuk mówi, że lubi wracać do przeszłości, gdzie wspomina młode lata,  rodziców, rodzeństwo i szkołę ale potrafi też cieszyć się tym co przyniesie kolejny dzień i stawiać sobie cel na miarę swoich możliwości.

  • dsc08048
  • dsc08052
  • dsc08055
  • dsc08056
  • dsc08058
  • dsc08059
  • dsc08061
  • dsc08062
  • dsc08063
  • dsc08064
  • dsc08066
  • dsc08069
  • dsc08070
  • dsc08071
  • dsc08072
  • dsc08073
  • dsc08075
  • dsc08082
  • dsc_0957
  • dsc_0965
  • dsc_0981
  • dsc_0988 - kopia
  • dsc_0995
  • p1040755

W trakcie spotkania z panią Anną zapytałem, jak postrzega dzisiejszy świat? W odpowiedzi usłyszałem: - „Obserwuję brak szacunku dla pracy poprzednich pokoleń, akceptację dla złych zachowań młodzieży. Dzisiaj starsi ludzie muszą pracować, żeby młodzi mieli dobrze, a kiedyś dorosłe dzieci pracowały, żeby rodzicom zapewnić godne życie. Stary człowiek jest niepotrzebny, na margines się go spycha. A przecież starość to jest kwintesencja życia! Pani Anna podaje receptę na długie lata życia: aby się dobrze odżywiać i żyć bezstresowo. A na koniec spotkania pani Anna zaśpiewała: „ Kto się w opiekę odda Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa Jemu, śmiele rzec może mam obrońcę Boga, nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga…” Tymi słowami chciałam dać innym do zrozumienia, że zawsze, w najtrudniejszych życiowych sytuacjach trzeba Bogu ufać, a wtedy można godnie i pięknie przeżyć życie, nawet będąc rolnikiem! Dzieli się swoją filozofią pani Anna. Niewielu z nas ma możliwość obchodzenia setnych urodzin. Sto lat, to czas, który dla większości z nas, zwłaszcza na początku życiowej drogi, wydaje się absolutnie nie do osiągnięcia, to czas, w którym zebrać można mnóstwo cennych doświadczeń i mądrości, przeżyć wspaniałe chwile szczęścia i niezmierzonej radości. Pani Annie dane było przeżyć cały wiek w naszej polskiej historii, doświadczyć trudów i radości z nim związanych, Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń Polaków. Sędziwy wiek Pani Anny Ślusarczyk jest naszym wspólnym drogocennym dziedzictwem i dlatego śpieszymy do Niej z darem modlitwy i najlepszymi życzeniami.

Droga Jubilatko!
W imieniu naszej parafialnej rodziny życzymy, aby kolejne lata mijały Pani w zdrowiu, w atmosferze miłości i wsparcia najbliższych. Niech szczęście, jakim obdarzył Panią los, przyniesie wiele radości, ciągłego uśmiechu na twarzy, Bożego błogosławieństwa, opieki Maryi i Anioła Stróża. Serdecznie gratulujemy Pani tak pięknego jubileuszu przeżywanego wspólnie z najbliższą rodziną oraz przyjaciółmi.

Początek strony