Przez naszą malowniczą miejscowość przebiega linia kolejowa. Każdy bądź prawie każdy widział przejeżdżający przez Lachowice pociąg lecz niewiele osób dzisiaj wie, czym była C.K. Galicyjska Kolej Transwersalna (GT - k.k. Galizische Transwersalbahn tzn.poprzecznej, która miała – w interesie Austrii – połączyć z Wiedniem południową część Galicji i utworzyć nowy węzeł dla handlu międzynarodowego z Rosją (wcześniej istniała już tzw. linia Karola Ludwika – od Zebrzydowic, przez Kraków, Tarnów, Lwów i Tarnopol – do granicznych Podwołoczysk) chociaż pod tą nazwą kryją się połączenia kolejowe dobrze wszystkim znane z turystycznych wędrówek po szlakach górskich, zimowych wyjazdów do Żywca czy Suchej Beskidzkiej. Jest to linia łącząca Czadcę z Żywcem, Suchą Beskidzką i Husiatyniem. Minęło już prawie 125 lat od uruchomienia pierwszych pociągów na tej trasie. Jednak ostatnimi czasy znaczenie owych połączeń zmalało. Zmalała także liczba pociągów przejeżdżająca przez Lachowice a swego czasu przewożąca znaczne ilości towarów jak i ludzi. Ludzi dojeżdżających m.in. z Lachowic do pracy w zakładach w Żywcu lub Suchej Beskidzkiej. Tym krótkim artykułem, jak na długą historię tej linii, postaram się przybliżyć pokrótce jej dzieje. Pomysł poruszania się po szynach, ułatwiających przetaczanie znacznych ciężarów, jest bardzo stary.
Zachowały się ślady wskazujące na to, że w starożytności wykuwano w skalnych drogach równe koleiny, w których łatwiej toczyły się koła ładowanych wozów zaprzężonych w konie lub w woły. W średniowiecznych kopalniach powszechnie używano drewnianych szyn, po których konie ciągnęły wózki z wydobytym surowcem. We wszystkich tych wypadkach jako siły napędowej używano mięśni zwierząt pociągowych lub ludzi. Dopiero wynalazek maszyny parowej James’a K.Watt’a w II poł. XVIII w. umożliwił dokonanie zasadniczych zmian w tej formie transportu. Maszyna parowa nadawała się już do poruszania wózków w kopalniach przy pomocy systemu lin pociągowych. W ślad za tym nasunęła się myśl podjęcia próby wybudowania ruchomego pojazdu mechanicznego.
Stacja kolejowa - Lachowice
W dniu 19 stycznia 1788 w Tarnowskich Górach, w kopalni Fryderyk, została uruchomiona pierwsza na kontynencie europejskim maszyna parowa, a już na przełomie lat 1801-1802 powstała pierwsza kolej na ziemiach polskich - na trasie o długości około 600 m w Królewskiej Hucie (obecnie Chorzów), miedzy ówczesną kopalnią „Król”, a hutą „Królewska”. Wynalazek parowozu i szybka rozbudowa kolei żelaznych ożywiły w całym świecie nadzieje i tęsknoty ludzkości na poprawę dobrobytu. Nie brakło jednak głosów powątpiewania, nawet wśród wybitnych mężów stanu, uważających kolej żelazną za przejściową modę, szkodliwą, bo pochłaniającą ogromne środki materialne. Polski wybitny ekonomista tego czasu, Jan Skupiński, pisał, że „koleje żelazne są otchłanią, w której toną olbrzymie zasoby, nie zostawiając po sobie żadnych śladów, prócz wysypanej grobli i szyn na niej leżących. Odrywają one zasoby od rolnictwa, odciągając wolne kapitały, utrudniają kredyt, wreszcie tłumią ducha rzeczywistej przemysłowości”. Lecz opinie te pozostały w mniejszości, zagłuszył je głos powszechnego entuzjazmu, sławiący „wartość tych nowych komunikacji, tych środków szybkich, które geniusz ludzki stworzył w celu ujarzmienia przestrzeni i czasu” (Peter Steinkeller). Oceniono szybko gospodarcze i kulturalne znaczenie kolei żelaznych, uznając w nich przyszłe „nieprzebrane źródło bogactwa krajowego” (jak wówczas sądzono), „czynnika potęgi i bogactwa, przewagi materialnej jak i przewagi duchowej”.
Budowę kolei w Galicji rozpoczęto stosunkowo późno, z reguły siłami obcego kapitału, a w okresie eksploatacji stosowano politykę taryfową niezgodną z interesami rodzimego przemysłu, taryfy bowiem faworyzowały wywóz miejscowych surowców i przywóz wyrobów przemysłowych z Zachodu. Pewne zagęszczenie galicyjskiej sieci kolejowej u schyłku XIX w. nastąpiło z powodów strategicznych. Powstała dzięki temu linia tak zwana transwersalna (podkarpacka): Cieszyn – Żywiec – Hucisko – Lachowice – Sucha – Nowy Sącz – Krosno – Sanok – Ustrzyki Dolne – Przemyśl.
Most kolejowy - Lachowice
Głównym powodem budowy tej kolei nie były jednak względy gospodarcze, lecz strategiczne: zniszczenie mostu kolejowego pod Boguminem podczas wojny prusko-austriackiej i zajęcie przez Prusaków stacji kolejowej w Oświęcimiu całkowicie odcięło Galicję od monarchii. Obydwie koleje, galicyjska i transwersalna, stały się osiami, do których nawiązywały połączenia między nimi oraz odgałęzienia w kierunku Węgier i Słowacji. Te główne szlaki, jak i inne połączenia zagęszczające sieć kolejową na terenie zaboru austriackiego, miały główny cel strategiczny – służenie ofensywie przeciwko Rosji i ubocznie tylko niosły korzyści gospodarcze. Siły roboczej nie brakowało, materiałów także, kraj miał tylko zyskać. Dodatkowo władze Galicji obiecały pomoc finansową. Tak więc dokument uzyskał jednak najwyższe sankcje (tak wówczas mówiono o ustawie, która po zatwierdzeniu przez obie Izby, uzyskiwała akceptację cesarza). Franciszek Józef podpisał, bo inaczej nie mógł, choćby ze względów rodzinnych: o jak najszybszą budowę Kolei Transwersalnej zwrócili się do Tronu najbliżsi krewni monarchy, Habsburgowie żywieccy, arcyksiążęta Albrecht Fryderyk Rudolf von Habsburg i jego młodszy brat, Karol Ferdynand – właściciele słynnego, a czekającego niecierpliwie na większe możliwości eksportowe browaru. Ulegając ich prośbie cesarz 28 grudnia 1881 roku wyraził zgodę i wyznaczył rozpoczęcie prac przy Kolei Transwersalnej na rok 1882, chcąc w ten sposób uczcić 500-lecie dynastii habsburskiej. 28 lutego 1883 ukazała się ustawa o budowie odgałęzień Galicyjskiej Kolei Transwersalnej z jednej strony z Suchej (zwanej dzisiaj Suchą Beskidzką) do Oświęcimia i Podgórza, z drugiej zaś strony od Żywca do granicy Galicji koło Czadcy.
Nasyp kolejowy - Lachowice
Przekazanie placu budowy nastąpiło już 25 lipca 1882 roku. Z pięciu ofert wybrano najtańszą, złożoną przez konsorcjum Karl Baron von Schwarz Knaur & Gross, Liwenfeld’s Witwe & Company. Proponowało ono wybudowanie tej linii za zryczałtowaną cenę 20 984 000 florenów, a w przypadku zastosowania mostów drewnianych - nawet za cenę 20 284 000 florenów. Gdyby zaszła konieczność budowy również odgałęzienia Zagórz – Gorlice, kwota wzrosłaby o 110 tys. florenów. Roboty rozpoczęto w Sporyszu, obecnie dzielnica Żywca, koło Żywca po mszy świętej i odegraniu hymnu „Boże wspieraj, Boże ochroń” 17 października 1882 roku. Tak relacjonował to zdarzenie dziennikarz krakowskiego „Czasu”: „Akt zaczęcia budowy kolei transwersalnej (...) zagaił przemową inspektor Neuhuber, który zaznaczywszy ważność kolei transwersalnej dla państwa i kraju, poprosił X. Kanonika Manieckiego, by także błogosławieństwem kościelnem uświęcił przeprowadzić się mającą budowę. X. kanonik w dłuższej przemowie wyraził radość swą, że dane mu jest tak ważną pracę rozpocząć aktem kościelnym i wezwał do przedsiębiorstwa błogosławieństwa nieba. X. kanonik był także pierwszym, który wziął łopatę w rękę na znak faktycznie rozpoczętej roboty, kawałki ziemi na taczki rzucił. Po odprawieniu aktu kościelnego pan inspektor Neuhuber wniósł zdrowie Najjaśniejszego Pana, które licznie zgromadzeni goście z zapałem powtórzyli. Starosta żywiecki wniósł zdrowie Arcyksięcia Albrechta, który oddaniem bezpłatnym gruntów pod kolej umożliwił natychmiastowe rozpoczęcie budowy.
Budowa całej linii miała trwać dwa i pół roku, niestety, nieba dla budowniczych linii nie były łaskawe. W czerwcu 1884 roku, w ostatnim okresie budowy, w całej Galicji, a szczególnie w okolicach podgórskich spadły gwałtowne i obfite deszcze. „Świętojańska” powódź, jaka nastąpiła, uszkodziła nasypy i mosty na całej linii, co spowodowało dwumiesięczne opóźnienie w oddaniu do eksploatacji całej kolei transwersalnej. Przekazywanie linii odbywało się odcinkami. Prace toczyły się równolegle na kilku odcinkach, a ich efekt nie był tak jednoznacznie znakomity, jak w wypadku innych kolei. Po Zachodniej Galicji krążyła broszurka w formie listu otwartego do Najjaśniejszego Pana, opisująca wszelkie faktyczne i rzekome zaniedbania przy budowie linii transwersalnej. Autor ostrzegał, że wyjdą one na jaw, okrutnie mszcząc się na austriackich żołnierzach w wypadku zbrojnego ataku ze strony Rosji. Wyniki kontroli były jednak dla budowniczych pozytywne.
(z lewej) Pierwszy dyrektor generalny Austriackich Kolei Państwowych - Alois Czedik von Bründelsberg und Eysenberg -
(fot. Wiener Salonblatt, 1884)
Na linii Żywiec – Zwardoń otwarto ruch osobowy dnia 3 listopada 1884 roku, a 15 listopada tegoż roku ruch towarowy. Po otwarciu ruchu osobowego i towarowego na ostatnim odcinku: Żywiec – Sucha – Chabówka – Nowy Sącz w dniu 16 grudnia 1884 r., linia transwersalna była w ruchu na całej swej długości. Towarzystwo Kolej Północna oddało stację kolejową Żywiec państwu austriackiemu bezpłatnie pod warunkiem wspólnego jej użytkowania. Rok przed oficjalnym otwarciem linii kolei transwersalnej i wjazdem oficjalnego pociągu do Suchej wjechał tu pociąg, „nieoficjalny”. Tak to relacjonowano ówcześnie: „...dnia 31 maja 1883 roku o godz. 8 przed południem zajechał pierwszy pociąg kolei żelaznej z Żywca przez Lachowice do Suchej i odtąd poczęły kursować pociągi do Żywca, Krakowa i Sącza...”
W kronikach nauczycielki suskiej Teresy Niszczyńskiej zachował się następujący zapis: „dnia 21 maja 1884 roku miał nadejść pierwszy pociąg z Krakowa. Przed godziną 9 rano zgromadziła się na peronie publiczność oraz nauczyciele i młodzież szkolna ze sztandarem. Radość ogarnęła wszystkich na widok pierwszego pociągu łączącego Suchą z daleki światem. Niektóre dzieci płakały, inne przerażone uciekały ...” W roku 1884 każdy potrafiący czytać mógł zapoznać się z ogłoszeniami o otwarciu linii, podpisanymi przez C.K. Jeneralną Dyrekcję Austriackich Kolei Państwowych, w osobie Czedika.
ogłoszenie w Gazecie Lwowskiej - 1894.12.17
Inne ogłoszenia
Ostatecznie linia główna Kolei Transwersalnej kosztowała 24 099 214 florenów, a linie boczne 11 299 985 florenów. Kwota ta obejmuje również dotację ze strony samej Galicji w wysokości 1 100 000 florenów. Podczas budowy linii transwersalnej wykorzystywano trzy rodzaje projektów stacji: skrajne, najbardziej rozbudowane, posiadające biura administracyjne oraz parowozownie, składy towarowe; główne, na których zatrzymywały się parowozy, posiadające zbiornik wody oraz skład paliw; pośrednie, posiadające tylko kasę i izbę gościnną.
Stacja Lachowice - przed wojną
Jednak sam styl budynku stacyjnego jest zawsze ten sam. Budynki stacyjne m.in. w Suchej Beskidzkiej, Żywcu itp., zostały wybudowane w latach 1881-1882 przez rząd austriacki, zaś jego architektura jest typowa dla kolei galicyjskich. W podobnym stylu wybudowane są liczne stacje na trasie kolei transwersalnej, tj. Hucisko, Lachowice, Maków Podhalański, Chabówka, Rabka Zdrój, Nowy Sącz. Galicyjska Kolej Transwersalna była pierwszą wielką inwestycją komunikacyjną realizowaną przez władze austriackie na terenie Małopolski. Dworce kolejowe budowano przede wszystkim według typowych projektów, dostosowanych do wielkości i znaczenia stacji. Z przystanków i budynków istniejących na trasie, powstałych w czasie budowania linii podkarpackiej, nie istnieją tylko budynki dworców: jordanowskiego, spalony we wrześniu 1939 r. i w Lachowicach, wysadzony w 1945 r.
Stacja kolejowa w Lachowicach zaraz po wojnie
Pozostałe są w większym lub mniejszym stopniu zmodernizowane, choć bryła architektoniczna pozostała prawie niezmieniona. Nasypy kolejowe robiono na podłożu ziemnym z grubej warstwy żwiru okładanego darnią. Na podkłady kolejowe używano początkowo drewna sosnowego, które okazało się za miękkie i trzeba je było co parę lat wymieniać, toteż następnie starano się raczej używać dębiny impregnowanej smołą pogazową. Do ochrony drewna przed gniciem stosowano również chlorek cynku. W zaborach austriackim i pruskim stosowano też podkłady żelazne. Podkłady początkowo układano wprost na torowisku, a w najlepszym przypadku, na lichej, 10-centymetrowej podsypce. Po każdym deszczu tory zapadały się w ziemię, a zbyt ciężkie lokomotywy wyginały szyny. Rowy boczne miały początkowo 60 cm głębokości, co nie wystarczało do prawidłowego odwodnienia. Szyny żelazne, a pod koniec okresu i stalowe, sprowadzano najczęściej z Anglii, Belgii lub Prus. Tory i szyny kładzione niekiedy wadliwie, wymagały one ciągłej reperacji, było dużo skarg na przerwy w kursowaniu pociągów.
Pierwsze mosty kolejowe były drewniane, rychło jednak – wobec wzrastającego ciężaru lokomotyw i taboru - okazały się niewystarczające. Zdarzały się liczne wypadki zawalenia się mostów. Trzeba je było podpierać, przerabiać lub wzmacniać. W drugiej połowie XIX wieku zaczęto wznosić pierwsze mosty metalowe, kratowe, zaś sygnalizację kolejową zapewniały semafory o ręcznie poruszanych ramionach, a także tzw. telegraf dzwonkowy, którym oznajmiano o wyruszeniu pociągu ze stacji. Gdy zajrzymy do pierwszego dla linii transwersalnej rozkładu jazdy, zauważymy, że w tym początkowym okresie na każdym z jej odcinków podróżni mieli do wyboru zaledwie dwa pociągi na dobę w każdym kierunku. Były to pociągi mieszane, a więc złożone z wagonów osobowych (I, II i III klasy) oraz towarowych. Po liniach kolei transwersalnej jeździły trzy rodzaje pociągów. Były to pociągi zatrzymujące się na każdej stacji, pociągi zatrzymujące się tylko na głównych stacjach, zaś pociągi towarowe jeździły najwolniej, zwykle nocą. Dla przykładu, najszybszy pociąg z Chabówki do Nowego Sącza jechał w 1884 roku 3 godziny i 56 minut, a ze Stróż do Zagórza – 6 godzin i 30 minut.
Przyczyna otwarcia najbardziej malowniczego odcinka kolei Sucha – Żywiec przez Jeleśnię, Hucisko i Lachowice była większa rentowność eksploatacji okolicznych lasów. Przez to Ślemień, będący w tym czasie małym miasteczkiem, leżącym na dawnym trakcie handlowym zredukowany został do miana wioski. Wojsko wykorzystywało linię transwersalną do szybkiego przemieszczania się.
Podczas I wojny światowej, w grudniu 1914 roku toczyły się krwawe boje pod Limanową o panowanie nad tym traktem. Lata II wojny światowej nie przyniosły żadnej rozbudowy linii Transwersalnej. Były natomiast okresem zniszczeń i dewastacji w stopniu znacznie większym niż to miało miejsce podczas I wojny światowej. Ważniejsze mosty były wysadzone w powietrze, podobnie jak wiadukty i budynki stacyjne m.in. stacje Lachowice, Chabówka, mosty na Skawie.
Wywózka ludzi na roboty w głąb Niemiec tzw. Saybuch Action - fotografia ze stacji w Suche Beskidzkiej - wyjazd w kierunku Żywca
Kolej ta miała, oprócz znaczenia strategicznego, także niemałe znaczenie gospodarcze i społeczne. Przyczyniła się zarówno do rozwoju przemysłu w miejscowościach Podkarpacia, zwłaszcza tych przez, które przechodziły jej linie jak i umożliwiła na większą skalę wydobycie i przetwórstwo ropy naftowej w okolicach Jasła i Krosna oraz eksploatację lasów karpackich.
Po zmiennych dziejach historii Transwersalna Linia Kolejowa jest obecnie zarządzana fragmentami przez 3 kraje:
-
obecnie linia wykorzystywana przez linie słowackie:
- ŽSR 129 Čadca - Skalité-Serafínov (SK/PL)
Otwarcie linii lub jej odcinka: Skalité - Zwardoń 03.11.1884
Elektryfikacja: Skalité - Zwardoń 09.12.2002
2. obecnie linia wykorzystywana przez Polskie Koleje Państwowe, albo przez firmy które po niej pozostały:
- PLK 097 Skawina - Żywiec
Otwarcie linii lub jej odcinka: Sucha Beskidzka - Żywiec 16.12.1884 • Skawina - Sucha Beskidzka 22.12.1884
Elektryfikacja: Skawina - Sucha Beskidzka 17.07.1974 • Sucha Beskidzka - Lachowice 29.09.1983 • Lachowice - Żywiec 26.10.1989 - PLK 098 Sucha Beskidzka - Chabówka
Otwarcie linii lub jej odcinka: Sucha Beskidzka - Chabówka 16.12.1884
Elektryfikacja: Sucha Beskidzka - Chabówka 12.09.1975 - PLK 099 Chabówka - Zakopane
Otwarcie linii lub jej odcinka: Chabówka - Zakopane 25.10.1899
Elektryfikacja: Chabówka - Nowy Targ 18.11.1975 • Nowy Targ - Zakopane 03.12.1975 - PLK 139 Katowice - Zwardoń (PL/SK)
Otwarcie linii lub jej odcinka: Żywiec - Skalité 03.11.1884
Elektryfikacja: Żywiec - Zwardoń 12.12.1986 • Zwardoń - Skalité 09.12.2002 - PLK 104 Chabówka - Nowy Sącz
Otwarcie linii lub jej odcinka: Chabówka - Nowy Sącz 16.12.1884
Elektryfikacja: Marcinkowice - Nowy Sącz 28.05.1986 • Chabówka - Rabka Zdrój 21.05.1993 - PLK 108 Stróże - Krościenko (PL/UA) - Хирів (pol. Chyrów)
Otwarcie linii lub jej odcinka: Хирів (pol. Chyrów) - Krościenko 01.07.1872 • Krościenko - Ustrzyki Dolne 03.09.1872 • Ustrzyki Dolne - Zagórz 12.11.1872 • Stróże - Zagórz 20.08.1884
Elektryfikacja: Stróże - Jasło (Towarowa) 30.11.1988
3. obecnie linia wykorzystywana przez linie ukraińskie:
- УЗ Стрий - Старява
Otwarcie linii lub jej odcinka: Chyrów - Krościenko 01.07.1872 • Chyrów - Stryj 31.12.1872
A co się dzieje obecnie na omawianych szlakach kolejowych ?
Większa część dawnej linii transwersalnej jest eksploatowana przez Południową Dyrekcję Kolei Państwowych, (może już się tak to nie nazywa) pewien fragment przez Śląską DOKP, a odcinek Chryplin – Husiatyn przez koleje ukraińskie. Największe przewozy pasażerskie, głównie związane z turystyką i wypoczynkiem, mają miejsce na linii: Kraków Płaszów – Skawina – Sucha Beskidzka – Chabówka, która od 1899 roku stanowi część trasy do Zakopanego.
Natomiast przez same Lachowice jedzie pociąg raptem parę razy dziennie. Czasami dłuższy, czasami krótszy, ale najczęściej pusty lub prawie pusty. Większość ludzi dojeżdża do pracy samochodem lub busem.
Ale zdarzają się i także takie sytuacje jak ta we wrześniu 2008 roku kiedy na stacji dyżurna ruchu zapomniała co zapowiedzieć, podczas przejazdu lokomotywy, gdyż tylu ludzi na stacji dawno już nie było.
Powodem tłoku na stacji w Lachowicach stał się przejazd pociągu retro ze Suchej do Lachowic i z powrotem.
Oprócz ww. pojazdów w imprezie wziął również udział wagon motorowy SN61-168 wraz z drugim czynnym wagonem tej serii nr 183, który przyjechał do Chabówki ze Szczecina! Oprócz taboru zabytkowego z Polski do Suchej Beskidzkiej i Chabówki przybyły specjalnie na tę okazję dwa parowozy i wagon motorowy ze Słowacji!!! Dodatkową atrakcją tegorocznej Parowozjady była możliwość dojazdu do Suchej Beskidzkiej pociągami retro z Krakowa, Lachowic, Mszany Dolnej i Zakopanego.
Zmienia się więc wiele i niedługo tylko istniejące do dziś stare kamienne znaki graficzne z literami „St.B” (Staatsbahn) przypominać będą o dawnych dziejach tych żelaznych szlaków. Nie zmieniają się jedynie malownicze widoki z okien pociągów przemierzających Beskidy i Podgórze Sądeckie od Zwardonia do Zagórza, czym zachwycą jeszcze niejednego pasażera kolei transwersalnej.
Dodatek - Waluty dawnej Galicji
W wyniku skomplikowanego i dość złożonego procesu, składającego się z kilku głębszych kryzysów ekonomicznych, przejścia Bonaparte’go przez Wiedeń, znacznego spadku wartości srebra wobec złota etc., austriacki gulden, zwany też czasem austriackim złotym bity był w srebrze, a jego nominalna wartość do klasycznego dukata ciągle spadała. Mimo to można przyjąć, że mniej więcej w latach 1800-1858 przelicznik mieścił się między 4 a 5 guldenów reńskich (inaczej nazywanych złotymi reńskimi lub florenami reńskimi) za 1 złotego dukata. Dukatów jako takich było w obiegu stosunkowo mało, więc można je pominąć (w literaturze powinny występować z dodatkowym wyróżnikiem kruszcu np. goldgulden); i tak wszystkie rozliczenia podawane były w guldenach.
Zasadniczo można wiek XIX podzielić na III okresy:
-
do 1858 - walutą jest gulden (złoty, floren) reński. 1 gulden dzieli się na 60 krajcarów;
-
1858 - 1892 - walutą jest gulden austriacki (floren, złoty), wymieniany w latach 1858 - 1859 w stosunku 100 reńskich = 105 austriackich. Jeden gulden dzieli się na 100 krajcarów, na które to nowe krajcary mówiło się też w Galicji centy. Nikt też nie nazywał tutaj nowej waluty jak złote reńskie, tak jakby nic się nie zmieniło;
-
od 1892 - walutą jest korona, wymieniana w stosunku 1 gulden austr. = 2 korony; korona jest już monetą bardziej złotą, ważnym grubym pieniądzem są 10 i 20 koronówki, będące tak naprawdę odpowiednikami klasycznych monet 1 i 2 dukatowych. Zatwardziali mieszkańcy Galicji w dalszym ciągu nie zauważali zmiany nazewnictwa. Korona była tutaj nadal nazywana - złotym reńskim.
Przykładowe ceny:
Rok - Miejsce - Towar - Cena
- 1805 - Kraków - 1 kg masła - 48 krajcarów
- 1810 - Kraków - 100 litrów żyta - 8 zł reńskich
- 1825 - Lubnień - dzień pobytu na kuracji - 1 zł reński
- 1850 - Tarnów - korzec ziemniaków - 2 - 8 zł reńskich
- 1850 - Kraków - Dynia - 15 krajcarów
- 1850 - Kraków - śliwek węgierek beczka - 5 zł reńskich
- 1850 - Kraków - gęś - 1 - 3 zł reńskich
- 1850 - Kraków - kopa raków - 50 krajcarów - 1 zł
- 850 - Kraków - herbata szklanka w kawiarni - 6 - 10 krajcarów
- 1850 - Kraków - wódki zwykłej garniec - 2 zł r.
- 1850 - Kraków - piwa zwykłego garniec - 7 - 10 krajcarów
- 1859 - Kraków - cytryna - 4 - 10 centów
- 1866 - Kraków - abonament miesięczny na stołówkę dla 1 osoby - 9 - 10 guldenów austr
- 1866 - Kraków - sukienka elegancka - 28 guldenów
- 1866 - Kraków - butów męskich z cholewami para - 8 guldenów
- 1890 - Przemyśl - leśnik rocznie - 300 zł
- 1890 - Kraków - cieśla dziennie - 1,5 zł
- 1890 - Kraków - woźny rocznie - 420 zł
- 1890 - Kraków - burmistrz rocznie - 7000 zł
- 1898 - Jasło - stancja uczniowska mies. - 7 - 12 koron
- 1902 - Kraków - ślusarz tygodniowo - 8 - 10 zł r.
- 1902 - Kraków - blacharz tygodniowo - 4 - 8 koron
- 1914 - Kraków - burmistrz rocznie - 22 000 koron
- 1914 - Kraków - 1 kg masła - 4 korony
- Źródło: Józef A. Szwagrzyk, Pieniądz na ziemiach Polskich X - XX w., Warszawa 1973.
Bibliografia:
- Leszek Bylina, Galicyjskie dworce kolejowe, Nowy Sącz, 1999
- Mieczysław Czuma, Leszek Mazan, Austriackie gadanie czyli encyklopedia galicyjska, Kraków 1998
- Juliusz Demel, Początki kolei żelaznej w Krakowie, Kraków 1954
- Dziesięciolecie Polskich Kolei Państwowych 1918 -1928, Warszawa1928
- Marek Greplowski, 110 lat Kolei Transwersalnej, Warszawa 1987
- Józef Hampel, Feliks Kiryk, Sucha Beskidzka, Kraków 1998
- Jerzy H. Harasimczyk, Sucha Beskidzka - Przewodnik historyczny 1405 - 2005, Krosno 2001
- Ewa Jeleń, Jan Krupski, Stacja końcowa Zakopane, 100 lat kolei zakopiańskiej 1899-1999, Kraków, 1999
- Stanisław M. Koziarski, Sieć kolejowa Polski w latach 1842 - 1918, Warszawa 1993
- Marek Kubica, Jan Puda, Żywiec i Żywiecczyzna na dawnych pocztówkach, Kraków 2001
- Teofil Lijewski, Rozwój sieci kolejowej Polski Dokumentacja geograficzna, Zeszyt 5, Warszawa 1959
- Leszek Mazan, 150 lat dróg żelaznych w Galicji 1847 - 1997, Warszawa 1997
- Andrzej Nowakowski, Zarys dziejów kolei w Andrychowie (1887 - 2000), Andrychów, 2000
- Andrzej Nowakowski, Zarys dziejów kolei w regionie nadwiślańskim Spytkowice - Brzeźnica (1884 - 2000). Przyczynek do dziejów powiatu wadowickiego, Wadowice 2001
- Leon Pączewski, Lasy - przemysł i handel drzewny w Polsce, Warszawa 1924
- Rozwój kolejnictwa w Polsce,W: Historia kultury materialnej Polski w zarysie, T. 5, 6, Warszawa 1972
- Marek Pisarski, Koleje polskie 1842 -1972, Warszawa 1974
- Jerzy Skwarczyński, Rozwój sieci kolejowej pod zaborem austriackim, „Inżynier Kolejowy” , nr 8/9, Warszawa 1926
- Stanisław Szuro, Informator statystyczny do dziejów społeczno - gospodarczych Galicji - Koleje żelazne w Galicji w latach 1847 - 1914, Kraków 1997
- Krzysztof Zamorski, Informator statystyczny do dziejów społeczno - gospodarczych Galicji - Ludność Galicji w latach 1857 - 1910, Kraków 1989
- Jagielońska Biblioteka Cyfrowa
- Stankiewicz, Edward Wieczorek, Kolej Transwersalna przez Galicję z serii: Najciekawsze linie kolejowe Polski, Rybnik 2009
- Virtual Sztetl - Sucha
- Koleje żelazne w Galicji
- Baza kolejowa - Linia Skawina - Żywiec
- Cracovia Leopolis
Dla niewidomych