W dniu: 3 - lipca 1966 roku w kościele parafialnym w Rybnej koło Krakowa, ksiądz Władysław i ksiądz Stanisław Wasik, odprawili Prymicyjną Mszę Świętą. Przed wejściem do kościoła powitali Ich kapłani. Swoją pierwszą Mszę odprawili w Kościele, w którym przyjęli Chrzest, Pierwszą Komunię i Bierzmowanie, w Kościele, w którym byli ministrantami. Tą Mszą podziękowali Bogu za dar kapłaństwa. Odpowiadając TAK Chrystusowi Ksiądz Władysław i Ksiądz Stanisław zapragnęli podjąć to zadanie, zadanie zaszczytne, ale jakże odpowiedzialne. Jakże ujmująco ujmuje to ksiądz Jan Twardowski w swoim wierszu: Własnego kapłaństwa się boję, własnego kapłaństwa się lękam i przed kapłaństwem w proch padam, i przed kapłaństwem klękam. W lipcowy poranek mych święceń dla innych szary zapewne, jakaś moc przeogromna z nagła poczęła się we mnie. Jadę z innymi tramwajem, biegnę z innymi ulicą, nadziwić się nie mogę swej duszy tajemnicą.
Bóg zawsze i we wszystkim! W modlitwie brewiarzowej możemy przeczytać rozdział soborowego Dekretu o posłudze i życiu kapłanów: “Przez sakrament kapłaństwa prezbiterzy upodabniają się do Chrystusa - Kapłana […]. Nawet w słabości ludzkiej mogą i powinni dążyć do doskonałości według słów Pana: «Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski» […]. Poświęceni Bogu nowym sposobem, w momencie przyjęcia święceń stają się żywymi narzędziami Chrystusa, Wiecznego Kapłana […]. Każdy kapłan na swój sposób zastępuje osobę samego Chrystusa, dlatego obdarzony jest szczególną łaską, aby służąc powierzonym sobie ludziom i całemu Ludowi Bożemu, mógł łatwiej dążyć do doskonałości Tego, który stał się dla nas Najważniejszym Kapłanem”.
- Kapłan zastępuje Chrystusa
- Kapłan ma się upodabniać do Chrystusa
Dla niewidomych