0
0
0
s2sdefault
powered by social2s

Babia Góra, najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego i całych Beskidów Zachodnich (1725 m n.p.m.), spada stromymi zerwami na północ, nad Zawoję, a łagodnymi zboczami obniża się na południe, ku Orawie. Masyw Babiej Góry to po Tatrach najwyżej położony obszar w Polsce, ograniczony od zachodu Jałowiecką Przełęczą (993 m npm), a od wschodu przełęczą Krowiarki (1012 m n.p.m.). Potężna góra, wyraźnie wyróżniająca się wśród otaczających ją wzniesień, od dawna budziła zainteresowanie ludzi nauki i amatorów przygód. Szukano na Babiej Górze czarodziejskich ziół, kruszców i skarbów, odwiedzali ją alchemicy, penetrowali badacze i pierwsi turyści, poświęcali jej wiersze poeci, a naukowcy liczne opracowania. Nazywano ją różnie: Babą, Wielką Magurą, a w czasach współczesnych także Królową Beskidów i Matką Niepogód. Od samego początku Babia Góra, samotnie wypiętrzona wśród beskidzkich wzniesień, od północy dzika skalista, pocięta żlebami, w których nierzadko do początków lipca bieleją płaty śniegu, intrygowała, pobudzała fantazję, przyciągała tajemniczością. To tutaj miały się znajdować czarodziejskie zioła, nieprzebrane skarby, przebywać duchy i smoki. Opowieści o powstaniu i nazwie Babiej Góry wiążą się przede wszystkim z jej kształtem, w którym dopatrywano się sylwetki siedzącej kobiety. Legenda opowiada, że kiedyś nie było tu żadnego szczytu, tylko rozległa polana na niskim grzbiecie dzielącym Orawę od opadających ku północy dolin potoków: Skawicy i Jaworzynki. Na polanie przez całe lato pasły bydło pasterki - młode dziewczęta nazywane tu krowiarkami. To właśnie im przełęcz Krowiarki zawdzięcza swoją nazwę. Mieszkały w szałasach i szopach, a co parę dni znosiły do wsi mleko, sery, masło. Pasterską osadę i jej gospodynie chętnie odwiedzali zbójnicy. Przyprowadzali ze sobą muzykę, przynosili węgierskie wino. Tańce i biesiady przy ognisku trwały nierzadko do świtu, niosły się po lesie śpiewki, śmiechy, nawoływania. Pewnego razu jedna z dziewcząt zakochała się bez pamięci w orawskim harnasiu, a i zbójnika urzekła piękna frajerecka. Młodzi spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, pasterka żegnała zawsze miłego ze łzami, witała z radością. Oczekując na jego powrót z łupieskiej wyprawy siadała na niewielkim pagórku nad polaną, skąd wypatrywała ukochanego. Gdy raz ujrzała jak ścieżką od Zubrzycy zbójnicy niosą go zabitego - skamieniała z żalu. Następnego dnia nad przełęczą piętrzyła się już skalista góra, mająca kształt siedzącej kobiety, czyli baby. O powstaniu Babiej Góry podanie mówi też, że to niewiasta - olbrzymka wsypała śmieci po zamieceniu swojej chałupy grzebiąc pod nimi wsie i miasteczka, stąd nieraz z wnętrza góry dobiegają głosy dzwonów z zasypanych kościołów. Według innej wersji olbrzymia kobieta przyniosła tu w fartuchu kamienie i ziemię, które wysypane, utworzyły górę. Na Podhalu z kolei opowiada się, że ową kupę śmieci usypały baby zdążające na odpust do Kalwarii Zebrzydowskiej. Legendy tłumaczą też nazwę góry obecnością na niej kobiet. Otóż w niedostępnych rozpadlinach pod szczytem, czy też w znajdującym się na nim zamku, zbójnicy mieli więzić ujęte dla okupu branki i od obecności tych "bab" góra została nazwana Babią. Sama nazwa Babia Góra nie jest czymś wyjątkowym. Występuje ona w różnych formach nie tylko w całych Karpatach, ale także w innych grupach górskich Azji i Europy, zwłaszcza na obszarze zamieszkałym przez Słowian. Babie Góry uważane były z reguły za siedzibę złych mocy, miejsce spotkań czarownic itp., co może wskazywać na kultowy charakter tych wzniesień w czasach przedchrześcijańskich. W świetle najnowszych badań ów kultowy rodowód nazwy wydaje się być bardzo prawdopodobny. Etymologiczna analiza Babich Gór wiąże je z tradycjami irańsko - słowiańskimi. Baba to miano bóstwa, zapewne żeńskiego, związanego z kultem płodności, Matki Ziemi, Matki Żywicielki, dawczyni życia i zdrowia. Od wieków Babią Górę łączono ze zmianami pogody, jej przepowiadaniem. Stąd nadchodziły deszcze niezbędne dla wzrostu roślin, ale także burze, grady i śnieżyce niszczące plony, tu szukano leczniczych ziół i "żywej wody" przywracającej zdrowie i życie.

Dla niewidomych